To, ile wytworzonego prądu lub ciepła w spalarni śmieci będzie uznane za odnawialną energię, zależy nie tylko od specjalnych wyliczeń, ale i od rodzaju odpadów. Wynika to z wchodzącego dziś w życie rozporządzenia ministra środowiska w sprawie warunków technicznych kwalifikowania części energii odzyskanej z termicznego przekształcania odpadów. Określono specjalny wzór wyliczania udziału energii zielonej powstałej w trakcie spalania. Aż 90 proc. energii z niektórych odpadów, jak np. osady z zakładowych oczyszczalni ścieków, jest kwalifikowane jako odnawialna. A to oznacza, że im większy udział takich odpadów, tym większy procent energii zostanie uznany za odnawialną.