O interpretację wystąpił właściciel jednoosobowej kancelarii doradztwa podatkowego, który organizuje spotkania z potencjalnymi klientami, na których przekazuje swoją wiedzę. Na wykłady kupuje piwo i chce rozliczyć wydatki w podatkowych kosztach.
Przedsiębiorca przekonywał, że nie można prowadzić długich spotkań bez spożywania napojów. Jak podkreślał do nawilżania gardła wybrał piwo, ponieważ ma ono też dodatkowe walory: relaksuje i pomaga w zmniejszeniu tremy podczas wystąpień, dzięki czemu stają się one bardziej intrygujące. Powinno się to przełożyć na wzrost zainteresowania usługami doradcy i zapewnić uzyskiwanie przychodów. Można więc uznać, że koszty są ponoszone w celu reklamy jego działalności.