Taki wniosek płynie z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. akt II FSK 2047/23), który na łamach „Rzeczpospolitej” opisała Aleksandra Tarka.

Sprawa dotyczyła spółki, która zajmuje się importem towarów z Azji, m.in. oświetlenia, AGD, artykułów ogrodniczych, narzędzi itp. Następnie sprzedaje je do polskich odbiorców. Firma postanowiła zająć się też hurtowym obrotem olejem rzepakowym. Wówczas zaczęły się jej problemy. Urzędnicy skarbówki zakwestionowali prawo do odliczenia VAT z faktur na zakup oleju od jednego z dostawców. Okazało się bowiem, że realizowane przez spółkę transakcje stanowiły część łańcucha obejmującego też te dotknięte oszustwem podatkowym. W konsekwencji powstała zaległość w VAT, bo zdaniem fiskusa spółka nie nabyła prawa do odliczenia podatku naliczonego.

Spółka wystąpiła o interpretację podatkową. Chciała uzyskać potwierdzenie, że podatek wykazany na fakturach od dostawcy, którego zasadność odliczenia zakwestionował fiskus, tzw. nieodliczony VAT, stanowi jej koszt w CIT. Podkreślała, że uczestnicząc w zakwestionowanych transakcjach, nie działała świadomie, a zaległe zobowiązanie powstało w sposób nieumyślny.

Fiskus był jednak innego zdania. Przyznano, co prawda, że art. 16 ust. 1 pkt 46 lit. a) ustawy o CIT daje możliwość zaliczenia do kosztów naliczonego VAT, jeśli podatnikowi nie przysługuje obniżenie lub zwrot różnicy. Urzędnicy uznali jednak, że przepis ten nie dotyczy sytuacji, w których podatnik miał możliwość skorzystania z odliczenia VAT, ale z niej nie skorzystał. Co więcej, stwierdzono, że skoro spółka uczestniczyła w oszustwie podatkowym oraz nie dochowała należytej staranności, to nie ma podstaw, aby zapłacony przez nią nieodliczony VAT uznać za koszt z art. 15 ust. 1 ustawy o CIT.

To stanowisko podtrzymały sądy administracyjne. Jak opisuje Aleksandra Tarka, NSA stwierdził, że spółka składając korekty i wpłacając podatek zgodziła się, że od początku nie miała podstawy do obniżenia podatku należnego z uwagi na wadliwość posiadanych faktur. Był to podatek, który z uwagi na mechanizm oszustwa, wymagał właściwego rozliczenia jako niezasadnie odliczony. I w sprawie nie ma znaczenia, czy spółka świadomie, czy nieświadomie, z własnej winy, czy bez uczestniczyła w łańcuch dostaw, który miał na celu oszustwo.