Czwartkowa uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego ma ogromne znaczenie dla 100 tys. kierowców jeżdżących tirami w transporcie międzynarodowym. Sąd Najwyższy stwierdził bowiem, że mają oni prawo domagać się ryczałtów w wysokości nawet 50 euro za każdy nocleg w kabinie na trasie w Anglii.

W wypadku wielu etatowych kierowców skumulowane roszczenia wobec pracodawcy z ostatnich trzech lat oznaczają wypłatę dodatkowych 50–80 tys. zł.

Korzystne dla kierowców orzeczenie SN stanowi prawdziwy problem dla kilkudziesięciu tysięcy naszych firm transportowych, które do tej pory z powodzeniem konkurowały na unijnym rynku usług przewozowych. Przez sądy przechodzi obecnie fala roszczeń kierowców o wypłatę tych ryczałtów. To owoc działalności tzw. kancelarii parkingowych, czyli wyspecjalizowanych prawników, którzy na parkingach właśnie namawiają kierowców do składania takich pozwów.

– Niektórzy przewoźnicy mają po kilkaset takich spraw. Roszczenia kierowców będą ich kosztowały dziesiątki milionów złotych – mówi Joanna Jasiewicz, adwokat z kancelarii Gide Loyrette Nouel, która reprezentowała jednego z przewoźników przed SN.

– To orzeczenie eliminuje nas z europejskiego rynku, na którym polscy przewoźnicy do tej pory dominowali – zauważa Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. – Nie wyobrażam sobie teraz innego działania, jak natychmiastowa zmiana przepisów.

– Dwa lata temu, kiedy pojawiły się pierwsze pozwy, środowisko przewoźników zabiegało w Ministerstwie Infrastruktury o uregulowanie tego problemu w sposób jednoznaczny – dodaje Maciej Wroński, ekspert w dziedzinie prawa transportowego. – Wydaje się, że resort powinien dbać o tak ważną dla polskiej gospodarki branżę. Roszczenia kierowców odbiją się przecież nie tylko na interesach poszczególnych firm transportowych, ale przez podwyższenie kosztów transportu mogą się także odbić na wszystkich innych branżach.

SN nie pozostawił wątpliwości, że obecne kłopoty firm transportowych zostały spowodowane przez zbyt ogólną nowelizację ustawy o czasie pracy kierowców z 2010 r. Zawarte w niej stwierdzenie, że każdy wyjazd zagraniczny jest traktowany jako podróż służbowa, daje kierowcom prawo do wszelkich świadczeń przewidzianych w polskich przepisach. Skoro nie zawierają one w tym zakresie żadnych ograniczeń, to kierowcy mają prawo do ryczałtu za nocleg w kabinie. Zgodnie z naszymi przepisami przysługuje on, jeśli kierowca nie korzystał z noclegu w obiekcie świadczącym usługi hotelarskie.