W ubezpieczeniach zwierząt z dopłatą państwa, podobnie jak w przypadku ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej, mamy do czynienia z systemem ustawowym oraz dobrowolnym. Ten pierwszy jest zastrzeżony dla rolników. Ubezpieczenie zwierząt gospodarskich z dotacją państwową wprowadzono jako towarzyszące ubezpieczeniu upraw, które jest obowiązkowe. Ubezpieczenie zwierząt nie podlega przymusowi ustawowemu, ale biorąc pod uwagę, że firmy ubezpieczeniowe otrzymują bezpośrednią dopłatę z budżetu państwa w wysokości 50 proc. składki jest ono bardzo korzystne cenowo. Rolnik płaci połowę składki.

Obrona inwentarza

Sens ekonomiczny tego ubezpieczenia jest jasny. Zwierzęta domowe są podstawą gospodarowania w rolnictwie i ich utrata niszczy ekonomiczne podstawy gospodarstwa. Niestety zakres ubezpieczenia jest wąski. Ubezpieczeniem objęte są jedynie skutki szkód elementarnych, czyli huraganu, powodzi, deszczu nawalnego, gradu, pioruna, obsunięcia się ziemi, lawiny oraz uboju z konieczności z powodu ww. ryzyk. Ustawodawcy chodziło głównie o przypadki związane z oddziaływaniem  wymienionych zagrożeń na budynki gospodarskie, w których znajdują się zwierzęta. Użyteczne mogą się okazać koszty ratowania ubezpieczonego inwentarza  w przypadku zaistnienia powyższych zdarzeń.

Ubezpieczyciel nie obejmie za to działań umyślnych, kosztów leczenia zwierząt, ani też szkód związanych z uszkodzeniem budynków gospodarskich z innych powodów niż wymienione. Zły stan budynków, bądź fatalne warunki chowu wyłączają odpowiedzialność ubezpieczyciela.

W odróżnieniu od ubezpieczenia dotowanego ubezpieczenia komercyjne obejmują już skutki choroby oraz urazów powstałych w wyniku wypadków zmniejszających przydatność zwierzęcia do użytku gospodarczego. Podobnie jak w ubezpieczeniu dotowanym zakresem objęta jest strata wynikająca zarówno ze śmierci zwierzęcia jak i jego uboju wynikającego z konieczności skrócenia mu cierpień (bądź gdy zwierzę jest w takim stanie, że i tak wkrótce by padło). Jednak objęcie skutków chorób związane jest z zastrzeżeniem udziałów własnych oraz okresów karencji (brak odpowiedzialności na początku umowy). Ubezpieczyciel broni się w ten sposób przed ubezpieczeniem zwierząt, które zachorowały jeszcze przed zawarciem umowy.

Przyda się zdjęcie krowy

Ważnym problemem staje się indywidualizacja zwierzęcia, zwłaszcza gdy ubezpieczone jest całe stado. Często konieczne jest zrobienie fotografii czy szczegółowego opisu. Ubezpieczenie to wykazuje jeszcze wiele innych istotnych odrębności dotyczących choćby sposobu wyliczenia odszkodowania, szczegółowych i skomplikowanych wyłączeń, licznych obowiązków związanych z zapobieżeniem szkodzie lub też postępowaniem w razie jej zaistnienia i w późniejszym czasie.

W przypadku koni ubezpieczyciel może ponadto zróżnicować zakres i sposób ubezpieczenia źrebiąt, koni roboczych (pociągowych), wyścigowych, sportowych czy rekreacyjnych. Wszystko to powoduje, że ubezpieczenie „zwierząt od padnięcia i uboju z konieczności" należy do bardziej skomplikowanych. Z tego też powodu nie wszyscy ubezpieczyciele posiadają tego rodzaju produkt w swojej ofercie. Wymaga on szerokiej wiedzy na temat rolnictwa, hodowli oraz samych zwierząt. Tej zaś raczej nie da się zdobyć, jeśli zwierzęta nie są naszą pasją.