Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny rozpoczęła pracę nad nową ustawą antykryzysową.

Przygotowany przez rząd projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach dla pracowników i przedsiębiorców na rzecz ochrony miejsc pracy przewiduje, że jeszcze w tym roku do przedsiębiorców może trafić 300 mln zł. Te pieniądze zostały przeznaczone na dopłaty do wynagrodzeń pracowników z obniżonym wymiarem czasu pracy czy przestojem ekonomicznym spowodowanym brakiem zamówień. Zmiany w czasie pracy nie będą wymagały jednak aneksów w umowach zatrudnionych, lecz tylko uzgodnienia ze związkiem zawodowym czy przedstawicielami załogi. W czasie przestoju pracodawca będzie mógł z publicznej kasy sfinansować szkolenia pracowników i wykorzystać przestój na podniesienie ich kwalifikacji.

– Tańsze jest dofinansowanie i utrzymanie stanowiska pracy niż późniejsze jego odtwarzanie – tłumaczył podczas posiedzenia komisji Jacek Męcina, wiceminister pracy. – Po likwidacji stanowiska pracy pracodawca musi wypłacić zwalnianym odprawy. Gdy sytuacja w firmie się poprawia i postanawia zwiększyć zatrudnienie, bardzo rzadko udaje się mu odzyskać zwolnione wcześniej osoby posiadające przecież doświadczenie. Wtedy trzeba doliczyć do tego koszty szkolenia nowego pracownika. Z naszych szacunków wynika, że na zaawansowanych liniach produkcyjnych może to wynieść nawet 30 tys. zł.

Projekt został już skierowany do podkomisji. Od tempa pracy posłów zależy, kiedy wejdzie w życie.

etap legislacyjny: po pierwszym czytaniu w Sejmie