Popularność klauzul zabezpieczających wiąże się z kompensacyjną funkcją kary umownej, która stanowi surogat odszkodowania z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Nie bez znaczenia dla popularności tego typu postanowień pozostaje również funkcja stymulacyjna kary umownej, polegająca na zmobilizowaniu dłużnika do należytego spełnienia świadczenia.
Korzyści płynące z zastrzeżenia kary umownej związane są jednak przede wszystkim z polepszeniem sytuacji procesowej wierzyciela, który występuje na drogę sądową z roszczeniem o zapłatę kary umownej, w porównaniu z sytuacją wierzyciela, który dochodzi od dłużnika odszkodowania z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy na zasadach ogólnych.
Przydatne domniemanie
W procesie o zapłatę kary umownej na rzecz wierzyciela działa nie tylko domniemanie z art. 471 k.c. mówiące, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy było następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność, z którego korzysta wierzyciel także w przypadku dochodzenia odszkodowania na zasadach ogólnych. Główną korzyścią wierzyciela w procesie o zapłatę kary umownej jest to, że nie musi on w ogóle wykazywać faktu poniesienia szkody.
Kara umowna należna jest bowiem bez względu na to, czy szkoda rzeczywiście powstała, wskutek zarzucanego dłużnikowi niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, z jaką umowa wiązała obowiązek zapłaty kary (SN w uchwale z 6 listopada 2003 r., III CZP 61/03). Dla obowiązku zapłaty kary umownej nie jest ważne zatem to, czy zarzucane dłużnikowi niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, z tytułu którego zastrzeżono karę umowną, doprowadziło do poniesienia przez wierzyciela szkody.
Kolejną korzyścią procesową wierzyciela jest to, że nie musi udowadniać wysokości poniesionej szkody, co może być problematyczne, gdy przybiera ona postać utraconych korzyści. W przypadku kary umownej wierzyciel otrzymuje, w związku z niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem umowy, kwotę odpowiadającą wysokości zastrzeżonej w umowie kary, bez względu na fakt poniesienia szkody i bez względu na jej wysokość.
Jeśli wierzyciel poniósł szkodę w wysokości przekraczającej zastrzeżoną karę, możliwość dochodzenia odszkodowania przewyższającego wysokość kary zależy od sposobu sformułowania postanowień umowy. Konieczne jest wyraźne w nich wskazanie na uprawnienie wierzyciela dochodzenia odszkodowania w wysokości przewyższającej karę umowną, co wynika z art. 484 § 1 k.c.
Wierzyciel wytaczający powództwo o zapłatę kary umownej jest zobowiązany do wykazania, że została w umowie zastrzeżona i że zaistniały przesłanki do jej naliczenia w dochodzonej wysokości, tj. że doszło do niewykonania lub nienależytego wykonania umowy.
Dłużnik może się uwolnić
Z kolei pozwany może zwolnić się z obowiązku zapłaty kary, pod warunkiem wykazania, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, z jakim wiąże się obowiązek jej zapłaty, nastąpiło na skutek okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności. Granice odpowiedzialności dłużnika z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania w przypadku kary umownej pokrywają się z ogólnymi granicami odpowiedzialności kontraktowej, której ramy wyznacza miernik należytej staranności (wyrok Sądu Najwyższego z 11 stycznia 2008 r., V CSK 362/07).
Jakie intencje
W oparciu o art. 472 k.c., strony mogą dokonać rozszerzenia odpowiedzialności dłużnika z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, czego przejawem może być zastrzeżenie kary z tytułu każdego przejawu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, bez względu na przyczyny. Musi to jednak znaleźć wyraźne odzwierciedlenie w postanowieniach umowy (wyrok SN z 6 października 2010 r., II CSK 180/10).
Jeśli zatem intencją stron jest, by dłużnik był zobowiązany do zapłaty kary umownej w każdym przypadku nieterminowego wykonania swojego zobowiązania, okoliczność ta musi wprost wynikać z umowy, gdyż co do zasady dłużnik odpowiada wyłącznie za zawinione niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. Przykładowo: w odniesieniu do zastrzeżenia kary umownej z tytułu nieterminowego wykonania zobowiązania, o ile nic innego nie wynika z umowy, dłużnik będzie odpowiedzialny tylko za zwłokę, a nie za opóźnienie.

Magdalena Dyś-Sokołowska radca prawny z Kancelarii Schampera, Dubis, Zając i Wspólnicy sp.k.
Komentuje Magdalena Dyś-Sokołowska, radca prawny z Kancelarii Schampera, Dubis, Zając i Wspólnicy sp.k.
Problematyczną kwestią związaną z naliczeniem kar umownych po wykonaniu prawa odstąpienia od umowy jest dopuszczalność kumulowania kar umownych na wypadek odstąpienia od umowy z karami umownymi zastrzeżonymi na wypadek opóźnienia lub zwłoki za okres poprzedzający odstąpienie od umowy. Zagadnienie to stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia w uchwale Sądu Najwyższego z 18 lipca 2012 r., III CZP 39/12.
Wskazał on, że roszczenie o zapłatę kary umownej na wypadek zwłoki lub opóźnienia nie przysługuje stronie odstępującej od umowy wzajemnej, jeżeli w umowie zastrzeżono również taką karę w związku z odstąpieniem od umowy.
Stanowisko to uzasadnione jest zakazem kumulowania kar umownych z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania i z tytułu niewykonania zobowiązania. Kara zastrzeżona na wypadek opóźnienia lub zwłoki zakłada, że do wykonania zobowiązania ostatecznie dojdzie, choć z uwagi na uchybienie uzgodnionym terminom dojdzie do nienależytego wykonania zobowiązania. Jeśli zaś opóźnienie lub zwłoka stanowi jednocześnie przyczynę odstąpienia od umowy, aktualizuje się obowiązek zapłaty kary umownej zastrzeżonej na wypadek niewykonania zobowiązania.
Sąd Najwyższy zwrócił również uwagę na fakt, że określenie przez strony wysokości kary umownej wiąże się zawsze z dokonaniem pewnej kalkulacji możliwej wysokości poniesionej szkody. Jeśli zatem strony zastrzegły w umowie odrębną karę z tytułu odstąpienia od umowy, należy przyjąć, że kara w tej wysokości ma kompensować szkodę poniesioną na skutek niewykonania zobowiązania.