Cesja bez konieczności zawierania nowej umowy, korzystniejsza wycena ponownie leasingowanej rzeczy, prostsze rozliczenie umów dotyczących nieruchomości – te zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2013 r. Przewiduje je uchwalona przez Sejm ustawa o redukcji niektórych obciążeń administracyjnych w gospodarce.
22,5 mld zł
to wartość majątku wyleasingowanego w ciągu trzech kwartałów 2012 r. (źródło: ZPL)
Potrzebne ułatwienia
– To rozwiązania korzystne zarówno dla leasingodawcy, jak i dla leasingobiorcy – mówi Andrzej Sugajski, dyrektor generalny Związku Polskiego Leasingu (ZPL). – Rynek leasingu w skali roku wprawdzie ciągle rośnie, ale zaczął już odczuwać skutki kryzysu. Ułatwienia podatkowe więc się przydadzą i niewątpliwie zwiększą bezpieczeństwo klientów.
Firmy wykorzystujące w działalności leasingowany majątek najbardziej powinna ucieszyć zmiana ułatwiająca cesję umowy. Często bowiem muszą, np. z powodu kłopotów finansowych, przenieść ją na inny podmiot. Fiskusowi takie operacje się nie podobają.
Fiskus neguje cesje
– Urzędy skarbowe nie zgadzają się na kontynuowanie umowy według dotychczasowych zasad. Uważają, że dochodzi do zawarcia nowej umowy, która musi spełniać wszystkie warunki leasingu operacyjnego. Każą np. ustalać wartość początkową według wartości historycznej i na nowo liczyć podstawowy okres trwania umowy – mówi Stanisław Gordziałkowski, doradca podatkowy w kancelarii Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak. – Jeśli te warunki nie są spełnione, urzędy nakazują rozliczać umowę tak jak najem albo dzierżawę. Z reguły ma to negatywne skutki podatkowe. Przykładowo, jeśli wynajmujemy samochód osobowy, wydatki na jego eksploatację zaliczymy do podatkowych kosztów tylko do wysokości limitu kilometrówki, a nie tak jak przy leasingu bez ograniczeń. Drugi przykład: przy najmie przedmiotu umowy nie można sprzedać po cenie niższej niż rynkowa (jak przy leasingu), grozi to bowiem doszacowaniem przychodu przez fiskusa – tłumaczy ekspert.
Zadowolone ze zmian powinny być też firmy obracające nieruchomościami.
Krótsze umowy
– W końcu dopuszczono możliwość leasingu prawa użytkowania wieczystego gruntu – mówi Krzysztof Budasz, doradca podatkowy w kancelarii KDA Audyt.
5 lat
będzie wynosił minimalny okres umowy leasingu nieruchomości
– Obecnie trzeba zawierać dwie umowy: jedną leasingową na budynek, drugą na dzierżawę prawa. Po zmianach wystarczy jedna.
– Skrócono też minimalny okres leasingu nieruchomości z 10 do 5 lat – dodaje Krzysztof Budasz. – Dzięki temu firmy będą miały większą możliwość manewru przy zawieraniu takich umów. Łatwiej im też będzie uzyskać finansowanie (np. kredytem) inwestycji.
Andrzej Sugajski zwraca też uwagę na zmianę ułatwiającą ponowne wyleasingowanie używanej rzeczy. – Teraz firma leasingowa musi przyjąć jej wartość początkową z pierwszej umowy, która jest dużo wyższa niż rynkowa – tłumaczy. – Powoduje to, że transakcja staje się nieopłacalna dla kontrahenta. Od nowego roku będzie można przyjąć wartość rynkową ponownie leasingowanego majątku.
Przepisy przejściowe
Zmiany mają wejść w życie od nowego roku.
– Z przepisów przejściowych wynika jednak, że do umów zawartych przed 1 stycznia 2013 r. stosuje się dotychczasowe zasady rozliczania – przestrzega Stanisław Gordziałkowski. – To akurat niekorzystne dla podatników, myślę, że ustawodawca mógł dać prawo do stosowania nowych rozwiązań, np. przy umowach cesji. Pamiętajmy jednak, że w sporach o rozliczenie takich operacji sądy przyznają rację podatnikom. Nie ma też problemów z fiskusem, jeśli zmiana stron umowy związana jest z sukcesją prawnopodatkową, np. przy przekształceniu spółki z o.o. w spółkę akcyjną.
etap legislacyjny: trafi do Senatu