Gdyby szef nie zawarł z zatrudnionym angażu na piśmie, kontrakt można przyjąć w każdej formie, ale pracodawca najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy pisemnie potwierdza ustalenia co do stron umowy, jej rodzaju oraz warunków (art. 29 § 2 k.p.). Angaż – zgodnie z art. 29 § 1 k.p. – określa jego strony, rodzaj umowy i datę zawarcia oraz warunki pracy i płacy, a w szczególności:
-rodzaj pracy,
-miejsce jej wykonywania,
-wymiar czasu pracy,
-wynagrodzenie ze wskazaniem jego składników,
-termin rozpoczęcia pracy.
Strony podpisują umowę w co najmniej dwóch jednobrzmiących egzemplarzach. Jeden otrzymuje pracownik, drugi pozostaje u pracodawcy. Podwładny rozpoczyna pracę w dniu określonym w angażu, a jeżeli takiej daty nie ma, w dniu jej zawarcia. Tak stanowi art. 26 k.p.
Na trzy miesiące
To ogólne zasady zawierania umów. Ale jeśli pracodawca nie chce ryzykować, nowej osobie może zaproponować kontrakt na okres próbny. Takim angażem może poprzedzić każdą umowę o pracę, ale szef nie ma prawa jej powtórzyć. Wyjątek dotyczy pracownika, którego po pierwszej umowie próbnej pracodawca chce zatrudnić w swojej firmie, ale na innym stanowisku. Ponadto taki angaż nie może trwać dłużej niż trzy miesiące. Przesądza o tym art. 25 § 2 k.p. To maksymalny okres, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby był krótszy i wynosił np. dwa miesiące, miesiąc, a nawet tydzień. Jeśli więc szef uzna, że czas tej próby był niewystarczający, nie wolno go przedłużyć nawet za porozumieniem stron. Takiej umowy nie da rady też przeciągnąć na okres brakujący do trzech miesięcy, jeśli np. w tym czasie pracownik chorował (usprawiedliwiona nieobecność w pracy).
Jeśli próba wypadnie pomyślnie dla obu stron, z podwładnym można związać się umową na:
-czas wykonywania określonej pracy,
-zastępstwo,
-czas określony lub
-czas nieokreślony.
Czasami druga próba
Niekiedy zasadę jednokrotnego sprawdzania tego samego pracownika na umowie próbnej wolno złamać. Szef ma prawo to zrobić, ale pod pewnymi warunkami:
-pracownik ma podjąć pracę innego rodzaju lub na innym stanowisku,
-przełożony widzi uzasadnioną potrzebę wypróbować go na nowym stanowisku.
Dłużej będzie ciężarna
Przy przyjmowaniu do firmy na okres próbny pracodawcy muszą też pamiętać, że ze szczególnej ochrony korzystają ciężarne pracownice. Umowa o pracę zawarta na okres próbny powyżej jednego miesiąca, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, automatycznie przedłuża się do dnia porodu (art. 177 § 3 k.p.).
Nie ma pisemnego kontraktu
Jeśli po zakończeniu umowy na okres próbny pracownik dalej świadczy pracę, a nie dostał na piśmie nowego kontraktu, stosunek pracy z nim zawarty trwa i to nawet na czas nieokreślony. Potwierdza to wyrok Sądu Najwyższego z 15 listopada 2001 r. (II UKN 611/00). Uznał w nim, że dopuszczenie pracownika do świadczenia pracy po rozwiązaniu się umowy na okres próbny, polegające na dowożeniu go do miejsca pracy samochodem służbowym, zapewnieniu pobytu w hotelu oraz wyżywienia, a przede wszystkim akceptowaniu wykonywania przez niego pracy pod nadzorem, oznacza, że między stronami doszło do nawiązania umownego stosunku pracy na czas nieokreślony. Nie zawsze jednak będzie to kontrakt bezterminowy. O tym, czy podstawą nawiązania kolejnego stosunku pracy będzie umowa na czas nieokreślony lub określony, zadecydują okoliczności zatrudnienia (np. kandydata przyjęto do powrotu do pracy chorego pracownika). Pracodawcy powinno jednak zależeć na terminowym podpisywaniu umów, aby wykluczyć wątpliwości, np. co do okresu dalszego zatrudnienia i ustalania szczegółów zatrudnienia przed sądem pracy.