Pod koniec września wpisano do rejestru klauzul niedozwolonych kolejne trzy postanowienia umowne przewidujące domniemanie doręczenia pisma przedsiębiorcy w sytuacji, gdy konsument zmienił miejsce zamieszkania i nie powiadomił o tym przedsiębiorcy. Natomiast tydzień wcześniej wpisano stosowane przez bank postanowienie:

„Wszelkie pisma kierowane do posiadacza rachunku na ostatni, wskazany przez niego adres uważa się za doręczone”. Jest to kontynuacja długiej serii wpisów klauzul pozwalających przedsiębiorcy doręczać pisma konsumentowi na ostatni podany przez niego adres.

Uzasadnienie wpisu do rejestru

Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów konsekwentnie wpisuje do rejestru takie postanowienia, bo w jego ocenie poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron umowy ubezpieczenia oraz godzą w zasadę równowagi kontraktowej, prowadzą bowiem do postawienia konsumenta w sytuacji słabszej strony stosunku prawnego i jednocześnie obarczają go negatywnymi konsekwencjami.

Ponadto SOKiK uznaje, że takie postanowienie jest sprzeczne z art. 61 § 1 kodeksu cywilnego, który stanowi, że oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Odwołanie takiego oświadczenia jest skuteczne, jeżeli doszło jednocześnie z tym oświadczeniem lub wcześniej.

Są wątpliwości

Argumenty prezentowane przez  SOKiK budzą wątpliwości. Przede wszystkim warto zauważyć, że art. 61 § 1 k.c. jest przepisem o charakterze dyspozytywnym (jest to pogląd dominujący w doktrynie, wyrażony na przykład przez A. Janiaka w komentarzu do k.c. z 2009 r.).

Zatem strony umowy mogą odmiennie uregulować stany faktyczne objęte jego hipotezą. W konsekwencji postanowienie umowne, regulujące zasady doręczeń odmiennie od zasady wyrażonej w art. 61 § 1 k.c., nie stanowi naruszenia prawa i nie jest nieważne na podstawie art. 58 § 1 k.c.

Warto również zwrócić uwagę na art. 729 k.c., który stanowi, że posiadacz imiennego rachunku bankowego obowiązany jest zawiadamiać bank o każdej zmianie swego zamieszkania lub siedziby. Przepis ten nie wprowadza konkretnej sankcji, jednak doktryna jest zgodna: należy uważać, że niedochowanie przez posiadacza rachunku tego obowiązku powoduje skuteczność doręczeń pod  ostatni znany bankowi adres. W przeciwnym wypadku przepis ten nie miałby żadnego znaczenia.

Zdaniem niektórych przedstawicieli doktryny niepoinformowanie drugiej strony o ewentualnej zmianie adresu stanowi ryzyko adresata, nawet mimo braku takiego zastrzeżenia w umowie lub przepisach szczególnych.

Orzeczenie SOKiK wywołuje daleko idące skutki dla wszystkich przedsiębiorców, jednak szczególnie dla zakładów ubezpieczeń. Wynika to z przepisów k.c. regulujących umowę ubezpieczenia.

Bez drugiej raty

Zgodnie z art. 814 § 2 k.c. brak zapłaty kolejnej raty składki (potocznie kolejnej składki) powoduje ustanie odpowiedzialności ubezpieczyciela, wyłącznie jeśli zostały spełnione łącznie trzy przesłanki:

• ubezpieczyciel wezwał ubezpieczającego do zapłaty składki w dodatkowym terminie nie krótszym niż siedem dni,

• ubezpieczający nie zapłacił składki w dodatkowym terminie,

• ustanie odpowiedzialności w takiej sytuacji zostało zastrzeżone w umowie ubezpieczenia lub ogólnych warunkach ubezpieczenia.

Jak w świetle art. 814 § 2 k.c. i wyroków SOKiK należy ocenić stan faktyczny, w którym ubezpieczający, który nie zawiadomił ubezpieczyciela o zmianie miejsca zamieszkania, nie płaci kolejnych składek? Monity są wysyłane oczywiście na adres, który podał zakładowi ubezpieczeń.

Nawet jeśli wrócą z adnotacją „adresat nieznany”, ubezpieczyciel nie będzie w stanie ustalić nowego adresu zamieszkania ubezpieczającego (nawet jeśli ustali jego adres zameldowania, nie musi on być tożsamy z adresem zamieszkania). Wysyłane przez zakład ubezpieczeń monity nie zostaną doręczone, zatem czy można uznać, że wezwał on ubezpieczającego do zapłaty składki na potrzeby art. 814 § 2 k.c.?

Z jednej strony należałoby uznać, że nie, bo oświadczenie nie dotarło do ubezpieczającego. Z drugiej – literalne brzmienie przepisu nie wymaga wprost, aby wezwanie dotarło do ubezpieczającego.

Darmowa ochrona?

W mojej ocenie kluczowe dla oceny tej sytuacji są skutki, jakie niesie ze sobą przyjęcie, że wezwanie do zapłaty składki wysłane na ostatni podany przez ubezpieczającego adres nie jest wystarczające do zastosowania art. 814 § 2 k.c. Mianowicie skutkiem byłaby darmowa ochrona ubezpieczeniowa.

Niepoinformowanie drugiej strony o zmianie adresu stanowi ryzyko adresata, nawet pomimo braku takiego zastrzeżenia w umowie lub przepisach szczególnych

Ubezpieczający mógłby opłacić pierwszą składkę, a następnie zmienić miejsce zamieszkania i cieszyć się darmową ochroną ubezpieczeniową do końca trwania umowy ubezpieczenia.

Szczególnie wysokie korzyści miałby z ubezpieczenia na życie, bo ubezpieczyciel nie może takiej umowy wypowiedzieć nawet z ważnych przyczyn, a procedura umożliwiająca mu zakończenie ochrony ubezpieczeniowej przewidziana w art. 830 § 2 k.c. jest analogiczna do przewidzianej w art. 815 § 2 k.c.

W konsekwencji osoba zawierająca umowę ubezpieczenia na życie, która opłaciła pierwszą składkę i zmieniła miejsce zamieszkania nie zawiadamiając o tym zakładu ubezpieczeń, miałaby zapewnioną darmową ochronę ubezpieczeniową do końca swojego życia.

Oczywiście potwierdzenie nadania wezwania stanowi dowód prima facie tego, że wezwanie zostało doręczone. Jednakże ubezpieczający z łatwością dowiedzie, że zmienił miejsce zamieszkania i nie mógł zapoznać się z treścią wezwania wysłanego na jego poprzedni adres.

Paweł Stykowski

Paweł Stykowski

Komentuje Paweł Stykowski, radca prawny CMS Cameron McKenna

Domniemania doręczenia stosowane przez przedsiębiorców (w szczególności przez zakłady ubezpieczeń) miały na celu uniknięcie sytuacji, gdy na przedsiębiorcy spoczywa obowiązek doręczenia pisma, a nie ma możliwości ustalenia adresu konsumenta.

Temu celowi służy również wspomniany art. 729 k.c.

Wobec uznania takich domniemań za niedozwolone postanowienia umowne z zadowoleniem należy przyjąć wskazówkę SOKiK zawartą w uzasadnieniach do niektórych wyroków (np. XVII AmC 1667/09) dotyczących tego typu klauzul, potwierdzającą zajęte w tej sprawie stanowisko przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że „wprowadzenie do umów domniemania doręczenia jest dopuszczalne, jednakże jedynie w sytuacji przysługiwania takiego domniemania w stosunku do obu stron umowy”.

Takie uregulowanie umowne kwestii doręczeń umożliwiłoby dalsze stosowanie domniemań doręczenia przez przedsiębiorców, jednak budzi wątpliwości ze względu na brzmienie postanowienia wpisanego do rejestru klauzul niedozwolonych pod nr 1207:

„W przypadku zmiany adresu każda ze stron zobowiązana jest niezwłocznie pisemnie powiadomić o tym drugą stronę. W przypadku niepowiadomienia o zmianie adresu korespondencja kierowana na ostatni znany adres będzie uznawana za skutecznie doręczoną”.

Przypomnijmy, że stosowanie postanowień, które zostały wpisane do rejestru niedozwolonych postanowień umownych, jest zakazane przez art. 24 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Polskie prawo nie przewiduje możliwości wykreślenia klauzuli z rejestru klauzul niedozwolonych, więc nawet korzystniejsze dla przedsiębiorców stanowiska prezesa UOKiK i SOKiK nie dają gwarancji, że zastosowanie się do ich wskazówek nie narusza art. 24 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów w związku z klauzulą wpisaną pod nr 1207.

W tej sytuacji należyopracować takie brzmienie postanowienia, żeby nie zawierało elementów abuzywnych, które były podstawą wpisania do rejestru klauzuli nr1207.