Łatanie tarcz
Niczego tu nie zmienia niższa niż zwykle liczba ogłoszonych upadłości czy otwartych restrukturyzacji ostatnim czasie. Wynika ona z przestoju w działaniu sądów, które nie rozpatrzyły jeszcze wielu wniosków z marca, kwietnia i maja. Przedsiębiorcy mogli też ich nie składać, bo nie mieli do tego motywacji. Tarcza 2.0 zawiesiła przecież obowiązek składania wniosku o upadłość przez dłużnika. Nie jest to jednak rozwiązanie perfekcyjne, bo nie chroni dłużników przed wnioskami wierzycielskimi. Nie gwarantuje też, że w przyszłości wierzyciel nie wykaże że dłużnik był wyłączony spod ochrony Tarczy 2.0, a kiedyś wierzyciele na pewno zaczną działać. Biznes na pewno wolał też dotąd korzystać z rządowych pieniędzy niż składać do sądu wniosek o upadłość czy restrukturyzację, które wykluczają korzystanie ze wsparcia państwa.