O dostępności kredytów dla firm najwięcej można się dowiedzieć z wyników cyklicznego badania, robionego co kwartał przez NBP wśród przewodniczących komitetów kredytowych 30 dużych banków. Najnowsze zebrane przez bank centralny dane dotyczą drugiego kwartału tego roku. Wnioski, jakie płyną z analizy, nie są optymistyczne dla przedsiębiorców.

Drugi kwartał był kolejnym okresem, w którym większość banków zaostrzyła politykę kredytową wobec firm. Ograniczenia w podobnym stopniu dotyczą kredytów krótko- i długoterminowych. Ważnym czynnikiem różnicującym jest natomiast wielkość przedsiębiorstwa. Małe i średnie firmy ucierpiały w wyniku zaostrzenia polityki kredytowej bardziej niż duże.

[srodtytul]Prognozy mało optymistyczne[/srodtytul]

Zaostrzenie polityki niekoniecznie musi oznaczać mniej udzielonych kredytów. To jedynie informacja, że warunki, na jakich banki pożyczają pieniądze, są mniej korzystnej.

Najbardziej widoczną oznaką wzrostu wymagań wobec klientów jest wprowadzenie przez banki solidniejszych zabezpieczeń kredytu. Wyraźnie mniej instytucji poinformowało o tym, że zwiększyło wysokość marży, skróciło maksymalny okres spłaty kredytu czy ograniczyło sumy, jakie są skłonne pożyczyć pojedynczemu przedsiębiorcy.

Sytuację na rynku dobrze ilustrują deklarowane przez banki motywy działań. W poprzednich kwartałach jako podstawowy powód ograniczeń podawano obawy o bieżący lub przyszły stan kapitałów banku. Obecnie ten czynnik, choć nadal ważny, wyraźnie traci na znaczeniu. Bankowców coraz bardziej niepokoi natomiast sytuacja największych kredytobiorców, bo to może mieć wpływ na jakość portfela kredytowego. Cały czas silne są też obawy o kondycję polskiej gospodarki i poszczególnych branż, chociaż tu odsetek wskazań również nieco się zmniejszył.

Dostępność kredytów maleje od kilku kwartałów – to jedna z najpoważniejszych konsekwencji kryzysu finansowego. Natomiast z popytem na finansowanie ze strony przedsiębiorców bywa różnie. W drugim kwartale tego roku szefowie komitetów kredytowych zauważyli wzrost popytu na kredyty krótkoterminowe zarówno wśród firm niewielkich, jak i dużych. W przypadku kredytów długoterminowych wskazania były bardziej zróżnicowane. Duże przedsiębiorstwa wykazywały większe zainteresowanie, małe i średnie – na podobnym poziomie jak wcześniej.

W tym samym badaniu szefowie komitetów kredytowych przedstawili swoje prognozy na trzeci kwartał. Dane te trudno nazwać optymistycznymi. Bankowcy oczekiwali dalszego zacieśniania polityki kredytowej. Jednak przewaga pesymistów nad optymistami nie była już tak wyraźna, jak w poprzednim kwartale, a zwłaszcza pół roku wcześniej, gdy nastroje były najgorsze.

[srodtytul]Oddziały dostrzegają większą sprzedaż[/srodtytul]

Ciekawych informacji dostarczają też wyniki badania koniunktury w sektorze bankowym (badanie realizuje Związek Banków Polskich i firma Pentor). Pracownicy oddziałów banków są pytani o sprzedaż produktów w ich placówkach. Ponieważ ankiety są wypełniane cyklicznie, ich wyniki dają dobry obraz zmian zachodzących w instytucjach finansowych.

Z najnowszego, wrześniowego badania wynika, że w porównaniu z sierpniem sprzedaż kredytów podmiotom gospodarczym nieco się zwiększyła, choć nie w tak dużym stopniu, jak sprzedaż kredytów klientom indywidualnym. Pracownicy oddziałów przewidują też dalszy wzrost w październiku. Optymistów jest jednak nieco mniej niż przed miesiącem.

Wyniki obu tych badań dobrze ilustrują sytuację na rynku. Ich wyniki pokrywają się z tym, co twierdzą przedstawiciele biznesu. Natomiast same instytucje finansowe niechętnie udzielają konkretnych informacji. Na przykład nie ujawniają danych, ile wniosków kredytowych jest rozpatrywanych negatywnie. Na ogół poprzestają na ogólnej deklaracji, że decyzje zawsze są podejmowane indywidualnie, po uwzględnieniu wielu czynników.

[srodtytul]Nie wszyscy przykręcili kurek[/srodtytul]

– Inni musieli ograniczyć akcję kredytową, ale my nie, bo zawsze byliśmy ostrożni – tak najczęściej banki odpowiadają na pytanie, jak kryzys wpłynął na ich podejście do finansowania niewielkich firm. Do nielicznych, które przyznają, że firmom rzeczywiście w ostatnim czasie było trudniej o pieniądze, jest Bank Millennium.

– Kryzys wymusił na bankach większą ostrożność przy sprzedaży kredytów dla firm. Sprawił też, że banki bardziej zdecydowanie postawiły na faktoring i leasing, które z ich punktu widzenia są mniej ryzykownymi produktami – mówi Filip Mazurek z Departamentu Marketingu Bankowości Przedsiębiorstw Banku Millennium. – Jednak sytuacja wraca już do normy. W drugiej połowie tego roku sprzedaż kredytów wyraźnie wzrosła i w naszym banku, i na całym rynku. Banki znów zaczynają konkurować cenami. Najlepiej widać to po ofertach składanych w przetargach organizowanych przez gminy. Przed kryzysem przetargi wygrywały oferty z marżą poniżej 1 pkt proc., w apogeum kryzysu – nawet powyżej 3 pkt, a teraz, by wygrać, trzeba zaoferować kredyt z marżą poniżej 2 pkt proc. Ceny kredytów komercyjnych są nieco inne, ale tendencja na rynku jest taka sama. Trwale zmieniło się za to podejście banków do kredytów walutowych. Firmie, która nie ma przepływów finansowych w danej walucie, znacznie trudniej jest zaciągnąć w niej kredyt.

– Zawsze byliśmy konserwatywni, więc w kryzysie nie musieliśmy przykręcać kurka z kredytami – tak swoją politykę wobec firm określa Pekao SA. Bank deklaruje, że przy udzielaniu kredytów stosuje selektywne podejście. Ostrożnie podchodzi też do przejmowania kredytów udzielonych przez inne banki. To jednak nie oznacza, że finansowanie jest niedostępne.

– Każda firma o rozsądnym standingu finansowym ma szansę na uzyskanie u nas kredytu – deklaruje Dariusz Chrastina, dyrektor Departamentu Klienta Biznesowego Pekao SA.

O tym że kryzys wręcz pomógł w osiągnięciu sukcesu, przekonuje natomiast Izabela Fotyga, dyrektor Departamentu Sprzedaży Banku BPS. Jej instytucja w tym roku wprowadziła do oferty pięć nowych produktów kredytowych, adresowanych do klientów z segmentu MŚP.

– Gdy wybuchł kryzys, bank miał zdrowy bilans, wysoką nadwyżkę depozytów nad kredytami, znacznie mniejszy portfel kredytów długoterminowych i walutowych oraz bardzo niski wskaźnik kredytów zagrożonych. Kiedy banki komercyjne praktycznie zaprzestały udzielać kredytów, my nie poddaliśmy się panice i nadal bez większych ograniczeń finansowaliśmy naszych klientów. Kryzys pomógł nam zwiększyć udziały w rynku i pozyskać nowych klientów – mówi Izabela Fotyga.

Nowe produkty kredytowe w kryzysie wprowadził też BOŚ. W lutym tego roku w jego ofercie pojawił się nowy pakiet z linią debetową, a we wrześniu karta kredytowa dla klientów korporacyjnych. Jak przyznaje Sławomir Szkubel, dyrektor Departamentu Sprzedaży Korporacyjnej BOŚ, ten termin nie był przypadkowy. – Przychodzący do nas klienci informowali, że ich dotychczasowy bank odmówił im kredytu – mówi dyrektor z BOŚ.

[ramka][b]Rozszerzamy ofertę kredytową[/b]

[b]Zdaniem eksperta: Agnieszka Wardak, Departament Produktów Małych i Średnich Przedsiębiorstw PKO BP[/b]

Mimo kryzysu finansowego PKO BP wprowadził nieznaczne zmiany w przyznawaniu kredytów dla firm. Dotyczyły one w szczególności poziomu marż dla wybranych kredytów. Zostały one podniesione jako kryterium zabezpieczające przedsiębiorstwa przed nadmiernym zadłużaniem w niepewnych czasach. Nie bez znaczenia był również wzrost kosztu pieniądza. Podobnie zachowały się też inne banki, podwyższając marże kredytowe.

Natomiast gdy kredyt podrożał, istniała obawa, że dla części firm stanie się on nieosiągalny. Zwłaszcza tych przedsiębiorstw, których sytuacja finansowa pogorszyła się w wyniku kryzysu. Jednak nie było to zjawisko masowe. W banku nie odnotowaliśmy ani spadku wartości portfela kredytowego, ani nawet wyhamowania nowej sprzedaży.

Rozumiejąc potrzeby polskich przedsiębiorców, a także na bieżąco analizując sytuację na rynku, w sierpniu wprowadziliśmy akcję promocyjną, w której zostały obniżone marże i opłaty dla kredytu krótkoterminowego na finansowanie bieżącej działalności. Kolejne nasze działania to rozszerzenie oferty kredytowej dla segmentu małych i średnich przedsiębiorstw. Nowy produkt, który pojawi się w sprzedaży już w listopadzie, da swobodę przedsiębiorcy w dysponowaniu środkami kredytowymi, a jednocześnie umożliwi rozłożenie spłaty na wiele lat. To ukłon w kierunku segmentu MŚP, a zarazem uzupełnienie bogatej oferty PKO Banku Polskiego. W jej skład wchodzą kredyty na bieżącą działalność, na inwestycje oraz finansowanie firm debiutujących na rynku. [/ramka]

[ramka][b][link=http://www.rp.pl/temat/274299.html] Wszystko o kredytach dla firm[/link][/b][/ramka]