Zgodnie z kodeksem pracy pracodawca ma prawo do kontrolowania pracy podległych mu pracowników. Przepisy prawa nie określają jednak, jak daleko ta kontrola może sięgać.

[b]Dopuszczalność określonych form monitoringu pracownika powinna być rozpatrywana w kontekście przepisów o ochronie dóbr osobistych.[/b]

[srodtytul]Dobra osobiste...[/srodtytul]

Poza konstytucją kwestie te reguluje kodeks pracy i kodeks cywilny. Artykuł 11[sup]1[/sup] k.p. stanowi, że pracodawca powinien szanować godność i inne dobra osobiste pracownika. Artykuł 23 k.c. wśród dóbr osobistych wymienia w szczególności: zdrowie, wolność, cześć, swobodę sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnicę korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukową i racjonalizatorską. Wskazany katalog dóbr ma charakter otwarty. Powszechnie uważa się, że ochronie podlega także sfera prywatności jednostki.

[srodtytul]... chronione przy działaniach bezprawnych[/srodtytul]

Przeszukanie osoby czy przedmiotów osobistych, np. torebki, obiektywnie narusza dobra osobiste (por. [b]wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20 listopada 2007 r., I ACa 920/07[/b]). Z przepisów kodeksu cywilnego wynika jednak, iż ochrona dóbr osobistych przysługuje jedynie w przypadku działań bezprawnych. Zgodnie z [b]uchwałą Sądu Najwyższego z 30 marca 1994 r. (I PZP 9/94)[/b] bezprawność uchyla:

- działanie w ramach porządku prawnego, tj. działanie dozwolone przez obowiązujące przepisy prawa,

- wykonywanie prawa podmiotowego,

- zgoda uprawnionego,

- działanie w ramach uzasadnionego interesu,

- sprzeczność żądania ochrony z zasadami współżycia społecznego,

- istnienie przepisów szczególnych, które wyłączają lub ograniczają ochronę.

Jeśli chodzi o możliwość przeszukania pracownika, można spotkać się z poglądami, iż jest to dopuszczalne. Ci, którzy reprezentują takie stanowisko, powołują się na[b] orzeczenie Sądu Najwyższego z 13 kwietnia 1972 r. (IPR 153/72)[/b]. SN uznał w nim, że „stosowane szeroko w ramach przepisów regulaminów pracy lub ustalonych zwyczajów przeszukiwanie członków załogi w celu zapobiegania wynoszeniu mienia zakładów pracy jest zgodne z prawem i nie narusza dóbr osobistych (art. 23 i 24 k.c.) pracowników wówczas, gdy pracownicy zostali uprzedzeni o możności stosowania tego rodzaju kontroli w celu ochrony mienia społecznego i gdy kontrola ta jest wykonywana w porozumieniu z przedstawicielstwem załogi w sposób niepozostający w sprzeczności ze swym społeczno-gospodarczym przeznaczeniem lub z zasadami współżycia społecznego”.

W praktyce trudność może wywołać konieczność wykonywania kontroli w porozumieniu z przedstawicielstwem pracowników, gdyż obecnie w coraz mniejszej liczbie zakładów działają takie przedstawicielstwa pracownicze. W przypadku, gdy na terenie zakładu nie funkcjonuje żadne ciało przedstawicielskie, wydaje się dopuszczalne wyłonienie go doraźnie.

[srodtytul]Ochrona mienia firmowego[/srodtytul]

Przeszukiwanie pracowników jest środkiem prewencyjnym, służącym ochronie mienia pracodawcy. W świetle przywołanego wcześniej orzeczenia taka praktyka wydaje się dopuszczalna. Ma ona miejsce w tysiącach zakładów pracy. Warto zaznaczyć, cytując ten wyrok, że został on wydany 37 lat temu i miał na celu umożliwić pracodawcom walkę z kradzieżami w zakładach pracy, które być może w tamtym okresie miały bardziej nasilony charakter. Od tego czasu znacznie wzrósł standard ochrony praw człowieka. Nie jest pewne, czy obecnie sąd orzekłby w podobny sposób.

[srodtytul]Trzeba uprzedzić[/srodtytul]

Należy podkreślić, że w przypadku ewentualnego procesu na skutek powództwa pracownika, to na pracodawcy, zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, będzie ciążył obowiązek udowodnienia, że jego zachowanie nie było bezprawne.

Dlatego wydaje się, że[b] dla bezpieczeństwa pracodawca powinien dodatkowo, oprócz uprzedzenia o możliwości dokonywania kontroli i określenia zasady jej dokonywania w akcie wewnątrzzakładowym, uzyskać zgodę pracownika na przeszukanie.[/b] Będzie ona jedną z przesłanek, które wyłączają bezprawność naruszania dóbr osobistych. Wprawdzie [b]SN w wyroku z 12 grudnia 2006 r. (II CSK 280/06) [/b]wyraził pogląd, że zgoda pokrzywdzonego nie musi się wyrażać przez zachowania dosłowne, może być dorozumiana, w tym także przez brak sprzeciwu, ale najlepiej z praktycznego punktu widzenia będzie, jeśli zostanie ona udokumentowana w formie pisemnej. Może zostać zawarta w umowie o pracę lub aneksie do umowy albo w odrębnym dokumencie.

Inne okoliczności uchylające bezprawność, takie jak działanie w ramach porządku prawnego, wykonywanie prawa podmiotowego czy działanie w ramach uzasadnionego interesu, mogą być trudne do wykazania w obowiązującym stanie prawnym.

A co, jeśli pracownik odmówi wyrażenia zgody? Pracodawca będzie musiał wezwać policję i dokonać przeszukania z jej udziałem.

[i]Autorka jest adwokatem współpracującym z Deloitte Legal[/i]