Parafia mająca nekropolię nie powinna dyskryminować zakładów pogrzebowych, które chcą na jej terenie kopać groby i organizować pochówki.
[b]Tak wynika z wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie firmy Memento Mori z Lubonia w woj. wielkopolskim (sygn. XVII Ama 72/07)[/b].
Zakład pogrzebowy toczył spór z miejscową parafią św. Barbary, miał bowiem zakaz wstępu na cmentarz. Tylko pracownicy parafii mogli kopać groby, a proboszcz uzależniał ewentualny wstęp na cmentarz od każdorazowej swojej zgody.
Poznańska delegatura Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznała, że parafia ograniczała konkurencję na swoim cmentarzu. Dlatego musiała zapłacić 2850 zł kary. Urzędnicy stwierdzili, że naruszono art. 8 ust. 2 pkt 5 starej ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów ([link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=180241]DzU z 2005 r. nr 244, poz. 2080[/link]). Zakazywał on nadużywania pozycji dominującej na rynku (rozumianym jako cmentarz parafialny).
[b]Parafia miała faktyczną wyłączność na wykonywanie usługi pogrzebowej, czyli kopania i zasypywania mogił.[/b] Utrudniało to działalność nie tylko firmie Memento Mori, ale i wszystkim innym (potencjalnie zainteresowanym) zakładom pogrzebowym.
Chociaż w Luboniu jest także cmentarz komunalny, niemniej jednak o wyborze miejsca pochówku decyduje przede wszystkim istnienie grobów bliskich, prestiż nekropolii oraz ostatnia wola zmarłego. UOKiK stwierdził, że [b]parafia w tym wypadku musi być potraktowana jako przedsiębiorca, ponieważ organizuje usługi o charakterze użyteczności publicznej. [/b]
Sąd w piątek podtrzymał decyzję UOKiK. Na rozprawie radca prawny parafii Małgorzata Machalska podkreślała, że jeszcze przed wydaniem decyzji dopuszczono firmę na cmentarz, a potem parafia i zakład pogrzebowy zaczęły prowadzić w miarę normalną współpracę. Teraz parafia pobiera od zakładu po 400 zł przy każdym pochówku.
Te argumenty jednak nie wystarczyły. – W momencie wydawania decyzji prezes UOKiK nie miał podstaw do uznania, że doszło do zaniechania stosowania zakazanej praktyki – uzasadniał sędzia Witold Rękosiewicz.
[b]Sąd nie cofnął też kary.[/b] Radca prawny Małgorzata Król-Bogomilska z UOKiK wyjaśniała na rozprawie, że orzeczono zaledwie jedną setną maksymalnej sankcji, jaką mogła otrzymać parafia. Tak wynikało z art. 101 ust. 4 starej ustawy. Sąd zgodził się z tym argumentem. – Niech to będzie taka symboliczna pokuta dla proboszcza – tłumaczył sędzia.
Dariusz Dutkiewicz z Polskiej Izby Przedsiębiorców Branży Pogrzebowej podkreśla, że nie jest to pierwszy konflikt zakładu pogrzebowego z zarządcą cmentarza znajdujący finał w sądzie. Znacznie częściej jednak dochodzi do sporów z zarządcami komunalnymi niż z parafiami.
Wyrok nie jest prawomocny.