To już w ostatnich latach stała praktyka. Jeśli się okaże, że świeżo upieczona matka założyła firmę na kilka miesięcy przed porodem lub tylko podwyższyła w tym czasie składki płacone z prowadzonej od lat działalności, by dzięki temu zyskać większy zasiłek macierzyński, może być pewna, że przyjdzie do niej pismo z ZUS wzywające do złożenia informacji o przychodach z firmy i jej kontrahentach, mające potwierdzić, że taka działalność była faktycznie prowadzona. ZUS-owi chodzi o to, by należny przez 12 miesięcy po urodzeniu dziecka zasiłek macierzyński nie był wypłacany osobom, które założyły działalność tylko na papierze, chcąc uzyskać ochronę ubezpieczeniową i atrakcyjne świadczenie.