Na rynku pojawiło się wiele ofert rejestratorów czasu pracy, które identyfikują pracowników za pomocą skanerów linii papilarnych czy twarzy. Najtańsze kosztują już kilkaset złotych. Sprzedawcy obiecują pracodawcom rozwiązanie problemów z kontrolą wejść i wyjść czy ewidencją nadgodzin. Okazuje się jednak, że na przeszkodzie może stać RODO.
Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych przypomina, że dane biometryczne to dane szczególnej kategorii, które mają sensytywny charakter i podlegają nadzwyczajnej ochronie prawnej. Dane tego typu mogą być przetwarzane tylko w wyjątkowych sytuacjach (art. 9 ust. 2 RODO). Przykładowo, osoba, której dane dotyczą, wyraziła na to wyraźną zgodę lub przetwarzanie dotyczy danych osoby, która w sposób oczywisty je upubliczniła.