Aktualizacja: 16.01.2020 19:20 Publikacja: 16.01.2020 18:55
Foto: AdobeStock
Nie tylko w Polsce, ale też w Unii modne stało się określenie „sędzia europejski". Mimo że orzeka we własnym kraju, w oparciu o wewnętrzny porządek prawny, łączy go z kolegami z innych państw członkowskich prawo UE oraz te same wartości i zasady. Hasło „sędzia europejski" przeżywa dziś swój renesans w związku ze sporem o praworządność. Szkoda tylko, że równie ochoczo statusu „europejski" nie nadaje się innym profesjom, szczególnie przedsiębiorcom. Bo prowadzoną wobec nich politykę administracji francuskiej, niemieckiej czy holenderskiej – mającą w poważaniu jeden z filarów Unii: swobodę świadczenia usług – śmiało można określić przymiotnikiem „antyeuropejska".
Zapowiadany na jesień drugi etap deregulacji ma przynieść więcej urzędowych „milczących zgód” i sprawniejszą wal...
Akcja upraszczania przepisów to już nie tylko pomysły zespołu Brzoski i rządowe zapowiedzi. To pierwsze gotowe u...
Obowiązująca od piątku ustawa nakłada na deweloperów obowiązek informowania na swojej stronie internetowej poten...
Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w domu może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów prawie po...
Zespół deregulacyjny Rafała Brzoski po pierwszym etapie działania ogłasza sukces: około 60 proc. jego propozycji...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas