Legitymacja akcjonariusza spółki akcyjnej

Brak jest podstaw do przyjęcia, że z chwilą ogłoszenia upadłości spółki akcyjnej do legitymacji uregulowanej w art. 486 § 1 k.s.h. ma zastosowanie art. 144 ustawy z 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe. Legitymacja akcjonariusza przewidziana w art. 486 § 1 k.s.h. jest samodzielna i niezależna w odniesieniu do legitymacji spółki akcyjnej. Nie jest także możliwe rozszerzenie kręgu podmiotów, w stosunku do których można dochodzić odpowiedzialności na tej podstawie.

Publikacja: 07.09.2018 05:50

Legitymacja akcjonariusza spółki akcyjnej

Foto: 123RF

Orzekł Sąd Najwyższy w wyroku III CSK 317/17 z 6 kwietnia 2018 r.

Sąd Najwyższy postanowieniem z 6 kwietnia 2018 r. odmówił przyjęcia do rozpoznania skarg kasacyjnych obu stron w sprawie z powództwa Skarbu Państwa – ministra finansów, ministra inwestycji i rozwoju oraz ministra przedsiębiorczości i technologii przeciwko J. K. i B. K. o zapłatę. Sąd Najwyższy nie dopatrzył się istotnych zagadnień prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących rozbieżności w orzecznictwie sądów w sprawie. W ocenie Sądu Najwyższego nie wystąpiło nowe zagadnienie, dotychczas nierozpoznawane w judykaturze, które miałoby znaczenie dla rozpoznania skargi kasacyjnej lub innych podobnych spraw. Rozpoznając wniesione skargi kasacyjne Sąd Najwyższy wyjaśnił kwestie dotyczące legitymacji procesowej w przypadku ogłoszenia upadłości.

Pozostało 83% artykułu

BLACK WEEKS

Aż dwa lata dostępu do PRO.RP.PL za 899 zł
Zyskaj dostęp do raportów, analiz i komentarzy niezbędnych w codziennej pracy każdego PROfesjonalisty.
Prawo w firmie
Podwykonawstwo a prawo zamówień publicznych. Co mówi orzecznictwo KIO?
Prawo w firmie
EUDR nabiera coraz wyraźniejszych kształtów. Co zakłada unijna regulacja?
Prawo w firmie
Komisja Europejska zaskarżyła Polskę do TSUE. Chodzi o minimalny podatek dochodowy
Prawo w firmie
Należyta staranność to nie bat na przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo w firmie
Czy kupowanie fałszywych opinii w internecie da korzyści podatkowe?