Za przychody, w świetle ustawy o rachunkowości (uor), uznaje się uprawdopodobnione powstanie w okresie sprawozdawczym korzyści ekonomicznych o wiarygodnie określonej wartości (z wyjątkiem wniesienia środków przez właścicieli). O ile sama definicja nie wzbudza wątpliwości, o tyle problemy pojawiają się przy prawidłowym określeniu momentu ujęcia przychodów.
W przepisach o podatku dochodowym moment ujęcia przychodów został szczegółowo uregulowany.
Co do zasady, zgodnie z art. 14 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (updof), za datę powstania przychodu uznaje się dzień wydania rzeczy, zbycia prawa majątkowego lub wykonania usługi. Przepis ten zastrzega jednocześnie, że ujęcie przychodu nie może nastąpić później niż w dniu wystawienia faktury lub otrzymania zapłaty. Te same zasady znajdziemy w art. 12 ust. 3a ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (updop).
A jak to wygląda w świetle prawa bilansowego? Regulacje uor nie dają jednoznacznej odpowiedzi, kiedy i w jakiej kwocie przychód należy ująć. Dlatego wskazane jest, aby zgodnie z art. 10 ust. 3 uor odnieść się do treści MSR 18 "Przychody".
Podstawowym warunkiem rozpoznania przychodów ze sprzedaży dla celów bilansowych jest przekazanie nabywcy znaczącego ryzyka i korzyści związanych z prawem własności, a fizyczne wydanie towarów zazwyczaj spełnia ten warunek.
Nie ma znaczenia to, czy odbiorca zapłacił za zakupiony towar, czy nie. Nawet po otrzymaniu zapłaty od naszego kontrahenta, ale jeszcze przed odbiorem towaru, nie możemy uznać, że powstał przychód ze sprzedaży. Dzieje się tak dlatego, że za wszelkie ewentualne uszkodzenia odpowiedzialność ponosi sprzedawca - tak więc ryzyko związane z towarem wciąż jest po naszej stronie.
Możliwa jest również sytuacja, gdy nawet fizyczne przekazanie towaru nie przesądza o ujęciu przychodu. Decydujące znaczenie mają postanowienia zawarte w umowie. Jeżeli np. towar wymaga instalacji przez sprzedającego, to do czasu pomyślnego zakończenia całej transakcji nie można uznać, że powstał przychód ze sprzedaży.
Z podobną sytuacją mamy do czynienia, jeżeli umowa sprzedaży przewiduje np. możliwość zwrotu towaru w razie braku możliwości jego dalszej sprzedaży przez nabywcę - taka transakcja jest bowiem w swojej istocie oddaniem w komis.
To przykłady tylko niektórych sytuacji, gdy przychód ujmuje się niezależnie od daty faktury.
Przy rozpatrywaniu nietypowych przypadków należy kierować się zasadą przewagi treści ekonomicznej nad formą prawną (art. 4 ust. 2 uor), a środki pieniężne uzyskane w wyniku transakcji, która nie spełnia warunków uznania jej za sprzedaż w momencie ich uzyskania, należy ująć jako rozliczenia międzyokresowe przychodów.
[ramka][b]Przykład[/b]
Spółka Alfa zajmuje się hurtową sprzedażą sprzętu rtv. 27 grudnia 2007 r. spółka Beta złożyła zamówienie na 1000 odtwarzaczy DVD za kwotę 300 tys. zł netto. Wartość bilansowa jednego odtwarzacza DVD w spółce Alfa wynosi 250 zł. Zgodnie z umową pomiędzy stronami spółka Beta sama odbiera sprzęt z magazynu Alfy. 29 grudnia sprzęt został przygotowany do odbioru, wysłano odpowiednie zawiadomienie Becie i tego samego dnia wystawiono fakturę. Beta zapłaciła całą kwotę 30 grudnia, jednak sprzęt odebrała dopiero 2 stycznia 2008 r. Zgodnie z regulacjami updof i updop przychód ze sprzedaży powstał w grudniu 2007 r., ponieważ wtedy wystawiono fakturę, a należność została uregulowana. Dla celów bilansowych nie można jednak uznać przychodu w 2007 r., gdyż do czasu odbioru towaru przez spółkę Beta, tj. do 2 stycznia 2008 r., to na Alfie spoczywało ryzyko związane z przedmiotem transakcji.
Ze względu na różnice między momentem rozpoznania przychodu dla celów podatkowych i bilansowych pojawi się tu odroczony podatek dochodowy. Alfa powinna ująć aktywa z tytułu odroczonego podatku dochodowego na koniec 2007 r. [/ramka]