Arkadiusz Turczyn: Przedawnienie roszczeń ze stosunku pracy

Wątpliwości związane z przedawnieniem roszczeń ze stosunku pracy mają kilka wymiarów. Oczywiście ich bazą jest wymiar jurydyczny, ale istotne są też aspekty praktyczne: konstrukcja samego roszczenia, jego podstawa, a także kiedy zgłosić określone roszczenie, zwłaszcza gdy stosunek pracy istnieje, więc nadal zachodzi jakaś zależność stron stosunku pracy, zresztą czasami wielowymiarowa. Jak wyjaśniono w orzecznictwie, przepisy regulujące przedawnienie określają ustawową ochronę pracownika. Zatrudnienie stanowi zwykłe (podstawowe) źródło utrzymania, pracownik powinien więc mieć pewne granice czasowe chroniące go też przed potencjalną odpowiedzialnością.

Publikacja: 09.11.2022 12:22

Arkadiusz Turczyn: Przedawnienie roszczeń ze stosunku pracy

Foto: Adobe Stock

Zasadniczo przedawnienie ma samodzielne uregulowanie w kodeksie pracy, więc nie ma uzasadnienia do stosowania regulacji prawa cywilnego. Jest oparte ogólnie na trzyletnim terminie, a w sytuacji wymagającej naprawienia szkody wynikającej z niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych roszczenia ulegają przedawnieniu po roku (wyrok SN z 16 lutego 2022 r., III PSKP 58/21, orzecznictwo SN dostępne pod adresem www.sn.pl, poza wyraźnie wskazanymi źródłami). Źródłem roszczeń jest stosunek pracy. Każde roszczenie ma swoje indywidualne osadzenie w prawie materialnym, w ustawie lub umowie, tj. samodzielne przesłanki.

Pozostało 93% artykułu

BLACK WEEKS

Aż dwa lata dostępu do PRO.RP.PL za 899 zł
Zyskaj dostęp do raportów, analiz i komentarzy niezbędnych w codziennej pracy każdego PROfesjonalisty.
Sądy i Prokuratura
Agata Łukaszewicz: Porażka prokuratury ws. śmierci Jolanty Brzeskiej
Sądy i Prokuratura
Co dalej z neosędziami? Tomasz Krawczyk: Gruba kreska to najgorsze rozwiązanie
Sądy i Prokuratura
Kto powinien powoływać prezesa sądu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Sądy i Prokuratura
Ustawa frankowa czeka. Czy frankowicze mają pozywać banki czy dążyć do ugody?