Aktualizacja: 13.03.2025 16:46 Publikacja: 29.03.2023 11:39
Foto: Fotorzepa / Piotr Guzik
Katowicki Sąd Rejonowy nakazał kieleckiej prokuraturze ponowne przeprowadzenie śledztwa w sprawie tzw. afery hejterskiej. Wcześniej postanowiła umorzyć postępowanie, bo... nie mogła ustalić, kim jest Mała Emi. Wierzy pani, że jeszcze kiedykolwiek uda się wyjaśnić tę sprawę?
Dla wszystkich, którzy interesowali się sprawą, decyzja prokuratury musi wydawać się absurdalna. Mała Emi, czyli żona Tomasza Szmydta, jednego z sędziów z Kasty pracujących dla ministra, ma ustalone dane osobowe, składała już zeznania, a sam Szmydt i Cichocki opowiedzieli przed Komisją Sprawiedliwości o grupie Kasta wśród dobrozmianowych sędziów, o planach poniżania i niszczenia sędziów niezależnych, szkalowania w internecie i ujawnianiu danych wrażliwych. Dopóki prokuratura wykonuje osobiste polecenia ministra Ziobry i działa w interesie polityków, sprawa nie zostanie rozpoznana. Znamienne, że każde postępowanie prowadzone w sprawie osób z kręgu władzy jest umarzane. To też. Od czterech lat w sprawie wątków afery hejterskiej prokuratorzy w zaufanych prokuraturach prowadzą czynności pozorne. Mam nadzieję, że oni też poniosą odpowiedzialność prawną za taki stan rzeczy. Trzy lata temu złożyłam zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na moją szkodę przez niektórych sędziów i „dziennikarzy” rządowej telewizji oraz portalu. Prokuratura nie przesłuchała żadnego świadka. Jestem gotowa, a myślę, że nie tylko ja, wszcząć postępowania przeciwko prokuratorom, którzy kryją sprawców i działają na szkodę wymiaru sprawiedliwości. Sprawa musi zostać wyjaśniona, bo w systemie sprawiedliwości nie mogą pozostać ludzie, którzy popełnili przestępstwa, działali w sposób niemoralny, na zlecenia polityczne. Polska nie zasługuje na taki upadek.
Czy doczekaliśmy czasów, kiedy upominanie się o normalność w sądach oceniane jest jako nienormalność?
Trzeba zatrzymać w prokuraturze kadrę najlepiej wykwalifikowaną – mówi prokurator Jacek Skała, szef ZZ Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.
Sędziowie-oponenci zostaną wyrzuceni, a swoi odpowiednio nagrodzeni. Przy czym najwierniejsi usadowieni na wysokich posadach, tak aby dobrze pilnowali nowego ładu.
Koncepcja „sędziów ustawowych” jest wewnętrznie niespójna i niezgodna z Konstytucją RP.
Potencjał energetyki wiatrowej na Pomorzu Zachodnim to główny temat zbliżającego się Forum Ekologicznego, które odbędzie się pierwszego dnia wiosny (21.03.2025 r.) w Szczecinie.
Po głośnej uchwale frankowej „nowa” część Izby Cywilnej SN, uchwalając w minionym tygodniu uproszczenie zmiany płci metrykalnej, pokazała, jak bezsensowne jest bojkotowanie nowych sędziów i utrudnianie im pracy.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Sędzia Igor Tuleya złożył pozew przeciwko posłance Prawa i Sprawiedliwości Annie Paluch. Domaga się od polityczki PiS przeprosin za jej twierdzenia o rzekomym seryjnym klepaniu przez sędziego zgody na użycie Pegasusa.
Wiele wskazuje na to, że sądy administracyjne przestają być bezpieczną, a przede wszystkim cichą przystanią dla sędziów, którzy przeszli konkursy przed obecną, kwestionowaną Krajową Radą Sądownictwa (KRS).
Czy doczekaliśmy czasów, kiedy upominanie się o normalność w sądach oceniane jest jako nienormalność?
Sędziowie-oponenci zostaną wyrzuceni, a swoi odpowiednio nagrodzeni. Przy czym najwierniejsi usadowieni na wysokich posadach, tak aby dobrze pilnowali nowego ładu.
Koncepcja „sędziów ustawowych” jest wewnętrznie niespójna i niezgodna z Konstytucją RP.
Po głośnej uchwale frankowej „nowa” część Izby Cywilnej SN, uchwalając w minionym tygodniu uproszczenie zmiany płci metrykalnej, pokazała, jak bezsensowne jest bojkotowanie nowych sędziów i utrudnianie im pracy.
Jeśli stworzy się precedens w dotychczas respektowanej zasadzie nieusuwalności sędziów, to otworzy się puszkę Pandory, z której dla każdej kolejnej władzy politycznej wyfruną argumenty do usuwania niechcianych sędziów.
Skoro skład wojewódzkiego sądu administracyjnego był sprzeczny z przepisami prawa, to wyrok tego sądu należało uchylić – uznał sędzia Jan Grzęda w zdaniu odrębnym do trzech wyroków NSA. Mnie przekonał.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas