Aktualizacja: 14.07.2025 21:56 Publikacja: 26.03.2025 05:30
Foto: Adobe Stock
System losowego przydziału spraw (SLSPS) w ostatnim czasie co kilka tygodni trafia na łamy prasy, nie tylko prawniczej. Przedmiotem analiz czyniono jednak zwykle losowanie konkretnego referenta w medialnych sprawach sądowych, które ostatecznie okazywało się prawidłowe. Mało jest natomiast uwag do tego, jakie funkcjonujący od ponad siedmiu lat fatalnie skonstruowany algorytm wyrządza szkody w codziennym funkcjonowaniu sądów.
W 2017 r., gdy pilotażowo uruchamiano SLPS, najwięcej zgłaszanych zastrzeżeń dotyczyło wpływu ministra sprawiedliwości na funkcjonowanie całego systemu losowania, włączając w to oczywiście nieujawniany wówczas algorytm losowania. Mniejszą wagę krytycy przykładali do zbyt skomplikowanej dla większości użytkowników obsługi, a przede wszystkim do nieznanej jeszcze wady polegającej na tym, że przyjęty przez twórców model losowania skutkuje przypadkami rażąco niesprawiedliwego przydziału oraz losowaniem w sposób, który w wielu wydziałach skutkuje dezorganizacją pracy i tak przeciążanych sądów.
Stymulowana politycznie, przedłużająca się niepewność wyników wyborów podcina gałąź najbardziej wrażliwej sfery...
Koncepcja wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) przez polityków jest niezgodna z porządkiem konstytu...
Sądownictwo potrzebuje prawdziwej reformy i dopływu świeżej krwi, a nie rozdrapywania sporów i dryfowania do kol...
Systemy AI przeznaczone do wykorzystywania przez organy wymiaru sprawiedliwości to systemy wysokiego ryzyka.
System szkolenia prokuratorów musi się cechować elastycznością, atrakcyjnością tematyki i istotną przewagą eleme...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas