Mało który pracodawca pamięta, że w zakresie kontroli formalnej zwolnienia lekarskiego ma obowiązek sprawdzić m.in., czy nie zostało ono skradzione lub sfałszowane. Zarówno unieważnione zaświadczenie lekarskie (w wyniku kradzieży czy zagubienia), jak i to podrobione czy pokreślone przez pracownika, nie może być podstawą wypłaty zasiłku.
Informacje o skradzionych / zagubionych i przez to unieważnionych drukach ZUS podaje na swojej stronie. Takie komunikaty nie należą do rzadkości. Ostatni pojawił się 16 grudnia 2016 r.
Unieważnione druki na podstawie komunikatu z 16 grudnia 2016 r.
Przez sfałszowanie zaświadczenia lekarskiego rozumie się zarówno podrobienie, przerobienie, jak i wypełnienie dokumentu zaopatrzonego w podpis lekarza niezgodnie z jego wolą. Płatnik powinien więc wyjaśnić każde zamazanie, skreślenie, poprawkę czy dopisek na zwolnieniu, którego lekarz nie potwierdził podpisem i pieczątką.
Trzeba wyjaśnić
Po otrzymaniu zwolnienia lekarskiego o serii i numerze wskazanych w komunikacie ZUS, płatnik musi zatem wszcząć postępowanie wyjaśniające. Do czasu wyjaśnienia sprawy nie może wypłacić zasiłku na podstawie tego dokumentu.
W przypadku podejrzeń, że zaświadczenie lekarskie zostało sfałszowane, płatnik powinien wystąpić w pierwszej kolejności o wyjaśnienie do lekarza. Z kolei zwolnienie zawierające dopiski czy braki, powinien zwrócić ubezpieczonemu, aby ten udał się do lekarza, który je wystawił, w celu poświadczenia pieczątką i podpisem, że dokonał tych zmian. Może go w tym wyręczyć wyłącznie kierownik właściwego zakładu opieki.
Bez luki w okresie zasiłkowym
O sfałszowaniu przez pracownika zaświadczenia lekarskiego pracodawca musi poinformować ZUS. Wówczas – zgodnie z art. 66 ustawy zasiłkowej – wydaje on decyzję o odmowie prawa do zasiłku lub o nałożeniu na pracownika obowiązku zwrotu nienależnie wypłaconego świadczenia.
Okres, za który zasiłek nie przysługuje z powodu przedłożenia sfałszowanego zwolnienia lekarskiego, wlicza się do okresu zasiłkowego.