To surowa odpowiedzialność. Dlatego przy znacznych długach następcy powinni rozważyć, czy nie korzystniej byłoby odrzucić spadek.
Niezapłacone w terminie składki (oraz należności z nimi związane) ZUS może pobrać od spadkobierców osoby zobowiązanej do ich zapłaty. Jeśli prowadzący działalność gospodarczą za życia nie ureguluje ciążących na nim takich zobowiązań, ZUS wyegzekwuje ich zapłatę od np. dzieci lub wnuków. Odpowiedzialność spadkobierców za składki społeczne przewiduje art. 31 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2015 r., poz. 121, dalej: ustawa o sus). Ponadto ich odpowiedzialność obejmuje nieuregulowane składki zdrowotne, na Fundusz Emerytur Pomostowych, Fundusz Pracy oraz na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (art. 32 ustawy o sus). W praktyce może więc ona dotyczyć znacznych kwot.
Artykuł 31 ustawy o sus nakazuje stosować tu przepisy ordynacji podatkowej (tekst jedn. DzU z 2015 r., poz. 613), które odsyłają dalej do kodeksu cywilnego (art. 1015–1024 i art. 1030–1034 § 1 k.c.). Zgodnie zaś z ogólną zasadą wszelkie prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą wraz z jego śmiercią na spadkobierców, którzy na skutek tego odpowiadają też za ciążące na nim zobowiązania.
Jak przyjąć spadek
Odpowiedzialność spadkobierców ma surowy charakter, gdyż ordynacja podatkowa nie dopuszcza możliwości odstąpienia od niej ze względu na zasady współżycia społecznego lub inne sytuacje życiowe. Nie można więc się powołać na np. brak wspólnego zamieszkiwania ze spadkobiercą czy to, że nie czerpało się korzyści z prowadzonej przez niego działalności.
Dla ustalenia charakteru i zakresu odpowiedzialności konkretnego spadkobiercy istotne znaczenie ma to, czy przyjął spadek, a jeśli tak, to w jaki sposób. Gdy bowiem spadkobierca odrzucił go, nie ponosi w ogóle odpowiedzialności za długi spadkodawcy, w tym także za niezapłacone składki ZUS. Jeśli więc spadkobiercy mają świadomość, że na zmarłym ciążyły znaczne tego rodzaju zobowiązania, chcąc się od nich uwolnić, lepiej złożyć oświadczenie o odrzuceniu spadku.
W razie przyjęcia spadku przepisy kodeksu cywilnego różnicują odpowiedzialność spadkobiercy w zależności od tego, czy spadek przyjęto wprost czy z dobrodziejstwem inwentarza. Spadkobierca może zdecydować się na przyjęcie spadku z ograniczeniem swojej obciążenia za długi spadkowe (tzw. przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza) lub przyjęcie bez ograniczenia odpowiedzialności (tzw. przyjęcie wprost).
Przyjęcie wprost oznacza, że spadkobierca w pełni odpowiada całym swoim majątkiem za zobowiązania spadkodawcy, bez względu na wysokość aktywów spadku. Nawet wtedy, gdy długi spadkowe znacznie przewyższą wartość spadku. To sytuacja niekorzystna dla spadkobiercy.
Natomiast przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza oznacza, że spadkobierca odpowiada tylko do wartości stanu czynnego spadku ustalonego w inwentarzu. Stan czynny spadku to różnica między podanymi do inwentarza aktywami i pasywami spadku. To ZUS jako wierzyciel powinien ustalić wartość czynnej masy spadkowej. Tak wskazał Sąd Apelacyjny w Białymstoku w uzasadnieniu wyroku z 13 lipca 2005 r. (III AUa 535/05).
Przed działem
Po określeniu wysokości zaległości, które ciążyły na zmarłym, i po uzyskaniu wiadomości co do jego spadkobierców ZUS wydaje decyzję, w której ustala wysokość zaległości obciążających spadkobiercę. Przy czym dla zakresu obciążenia spadkobierców duże znaczenie ma także to, czy dokonali oni działu spadku czy nie.
Do chwili podziału spadku spadkobiercy ponoszą bowiem solidarną odpowiedzialność za długi spadkowe. Powoduje to, że ZUS może według swojego uznania dochodzić całości lub części należnych składek od wszystkich spadkobierców łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna. Zapłacenie przez jednego ze spadkobierców zwalnia pozostałych z odpowiedzialności. To sytuacja zdecydowanie korzystna dla ZUS, który ma duże szanse uzyskać zaległe składki od najzamożniejszego spadkobiercy. Jednak ten, który spłacił, może żądać od każdego z pozostałych zwrotu części uiszczonej kwoty proporcjonalnie do wielkości przypadającego mu udziału w spadku.
W orzecznictwie się przyjmuje, że decyzja ZUS nie musi wyraźnie wskazywać na solidarny charakter obciążenia spadkobierców. Tak podkreślał Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 28 kwietnia 2014 r. (III AUa 112/14). Podniósł, że brak zaznaczenia w decyzji, iż odpowiedzialność spadkobiercy ma charakter solidarny, nie niweczy jej prawidłowości. Oznacza to, że taki brak nie ma znaczenia i nie uchroni spadkobiercy od odpowiedzialności za składki społeczne.
Po dziale
Natomiast po przeprowadzonym dziale spadku każdy spadkobierca odpowiada za długi spadkowe proporcjonalnie do wielkości swojego udziału. Wtedy ZUS może żądać od spadkobiercy tylko takiej części zaległości spadkodawcy, która proporcjonalnie odpowiada wielkości jego udziału. Przykładowo, jeżeli spadek przypadł trzem osobom po 1/3, ZUS może żądać od każdej z nich zapłaty tylko 1/3 części zaległych danin. Nie może natomiast, jak przy odpowiedzialności solidarnej, dochodzić od każdego ze spadkobierców zapłaty całej wartości nieopłaconych składek. Po podziale spadku polepsza się więc sytuacja spadkobierców. Dlatego nie warto zwlekać z przeprowadzeniem tej operacji.
Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach