Jak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 25 lutego 2008 r. (I UK 249/07) ZUS odbiera świadczenie wyłącznie za bieżącą niedyspozycję zdrowotną, nawet jeśli bezpośrednio po jej zakończeniu bez dnia przerwy uzyskasz kolejny druk ZUS ZLA. Zakładowi wolno bowiem wtedy pozbawić ubezpieczonego zasiłku tylko za jedno zwolnienie medyczne, a nie za cały okres zasiłkowy.
Osobie, która zachorowała podczas ubezpieczenia chorobowego, należy się zasiłek. Tak stanowi art. 6 ust. 1 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn. DzU z 2005 r. nr 31, poz. 267 ze zm.). Przysługuje on przez czas trwania tej niezdolności do pracy, nie dłużej jednak niż przez 182 dni. Jeżeli niezdolność spowodowana została gruźlicą, ma do niego prawo maksymalnie przez 270 dni. Jest to tzw. okres zasiłkowy obejmujący wszystkie nieprzerwane niezdolności do pracy i wcześniejsze zwolnienia z powodu tej samej choroby, jeżeli przerwa między nimi nie przekraczała 60 dni. Z kolei świadczenie rehabilitacyjne dostaje ten, kto po wyczerpaniu okresu zasiłkowego trwającego najwyżej 182 lub 270 dni jest nadal chory, a dalsze leczenie lub rehabilitacja rokują szansę na odzyskanie zdolności do pracy.
Chory wykonujący w trakcie zwolnienia lekarskiego pracę zarobkową lub wykorzystujący zwolnienie w sposób niezgodny z jego celem traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia. Wynika tak z art. 17 ust. 1 ustawy, a dotyczy również świadczenia rehabilitacyjnego. Dotychczas przyjmowano, że za podjęcie pracy zarobkowej na chorobowym grozi odebranie prawa do wymienionych świadczeń wypłaconych za okres całej absencji zdrowotnej w firmie, nawet obejmującej kilka zwolnień lekarskich. Tak interpretowano użyty w art. 17 ustawy zwrot „za cały okres tego zwolnienia” – jako zwolnienia uprawniającego do otrzymania zasiłku chorobowego.
Pani Alicja prowadziła salon fryzjerski (pozarolnicza działalność gospodarcza) i podlegała dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu. Od grudnia 2007 r. do września 2008 r. chorowała i przebywała w tym czasie, z przerwami, na ośmiu zwolnieniach, dotyczących tego samego schorzenia. Początkowo pobierała zasiłek chorobowy, a po 182 dniach chorobowego w lipcu 2008 r. przyznano jej świadczenie rehabilitacyjne. W sierpniu 2008 r. ZUS skontrolował, czy prawidłowo wykorzystała zwolnienia lekarskie. Okazało się, że w trakcie kwietniowego zwolnienia pani Alicja podpisała umowę i w komisji egzaminacyjnej dla adeptów fryzjerstwa była egzaminatorem, za co dostała wynagrodzenie. Zajęcie to ZUS uznał za wykonywanie pracy zarobkowej w trakcie zwolnienia lekarskiego, które powoduje utratę prawa do zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego. Organ stwierdził, że pani Alicji straciła prawo do obu świadczeń i to za cały okres niezdolności do pracy, a więc od grudnia 2007 r. do września 2008 r. I nieprawidłowo.
SN stwierdził 25 lutego br., że ustawodawca odróżnia „okres trwania niezdolności do pracy z powodu choroby” (okres zasiłkowy) od „orzeczonej niezdolności do pracy” (zwolnienia od pracy). Ten pierwszy oznacza wszystkie okresy nieprzerwanej niezdolności do pracy. Według natomiast art. 17 ust. 1 ustawy utrata prawa do zasiłku dotyczy „całego okresu tego zwolnienia”, a nie całego okresu zasiłkowego. „Cały okres tego zwolnienia” to „okres zwolnienia od pracy” lub „okres orzeczonej niezdolności do pracy”, gdyż tymi pojęciami posługuje się art. 17 ust. 1. Wobec tego utrata prawa do zasiłku nie obejmuje całego okresu zasiłkowego (wszystkich okresów nieprzerwanej niezdolności do pracy), ale całego okresu zwolnienia od pracy (orzeczonej niezdolności do pracy). Chodzi więc o czasową absencję z powodu choroby wynikającą z zaświadczenia lekarskiego. Kolejne zaświadczenia lekarskie wymagają zatem osobnej oceny, choćby następowały bezpośrednio po sobie. Dlatego stanowisko ZUS w podanym przykładzie było niesłuszne.
Autorka jest asystentem sędziego Sądu Najwyższego