Wszystkim samozatrudnionym, którzy już są dłużnikami składkowymi za okres od stycznia 1999 r. do lutego 2008 r., na darowanie długu zostało ?niewiele czasu. Lepiej nie czekać na ostatnią chwilę ze złożeniem wniosku, bo nagła i niespodziewana okoliczność uniemożliwiająca terminowe złożenie pisma nie pozwoli przywrócić terminu. Właściwe formularze można pobrać ?w ZUS, ze strony internetowej, a nawet sporządzić samodzielnie.

24 miesiące...

Do połowy stycznia 2015 r. wnioski muszą złożyć wszyscy, którym ZUS ustalił wysokość dawnych zaległości do 15 stycznia 2013 r. W razie opóźnienia nie mogą liczyć na wyrozumiałość urzędników. Ustawa abolicyjna przewidująca 24-miesięczny termin na ubieganie się o ulgę nie przewiduje żadnych wyjątków w tym względzie. Oznacza to, że osoba, która przed 15 stycznia 2013 r. miała składkowe zaległości w abolicyjnym okresie, bo decyzja o objęciu obowiązkowymi ubezpieczeniami albo o wysokości długu z tytułu składek uprawomocniła się np. 14 stycznia 2013 r., ma kwartał na pozbycie się tego zobowiązania. Później nie będzie to możliwe.

...albo 12 miesięcy

Więcej czasu na redukcję zadłużenia mają jedynie te osoby, które decyzję z wymiarem zaległości otrzymały już po wejściu w życie ustawy abolicyjnej – czyli po 15 stycznia 2013 r. Dla nich ustawa przewiduje 12-miesięczny termin na złożenie wniosku od dnia uprawomocnienia się tej decyzji, chyba że ogólny 24-miesięczny termin (do ?15 stycznia 2015 r.) jest dłuższy. Taki sam mechanizm, zgodnie z art. 2 ust. 3 ww. ustawy, stosuje się w przypadkach wydania decyzji o odpowiedzialności spadkobierców lub osób trzecich. Jak to działa w praktyce? Jeśli przedsiębiorca dostał decyzję o wysokości zadłużenia 1 września br., która uprawomocniła się 15 października, to ma rok na złożenie wniosku o składkową abolicję. Oznacza to, że musi go złożyć do 15 października 2015 r., czyli dziewięć miesięcy później niż przedsiębiorcy z dawno ustalonymi zaległościami.

Machina start

Złożenie wniosku uruchamia procedurę, do której zastosowanie mają m.in. przepisy kodeksu postępowania administracyjnego (DzU z 2013, poz. 267 ze zm.). Od dnia wpływu pisma do ZUS organ ma 30 dni na wydanie tzw. decyzji warunkowej. To w niej określa kwotę zobowiązania z tytułu poszczególnych rodzajów zaległości, która pójdzie w zapomnienie i wyznacza warunki, jakie dłużnik musi spełnić, aby umorzenie mogło stać się faktem.

Redukcja innych zaległości

Warunkiem niezbędnym do sfinalizowania abolicji jest ?m.in. nieposiadanie innych zusowskich długów, które nie podlegają umorzeniu. Chodzi zarówno o dawne składki za pracowników i innych ubezpieczonych (np. zleceniobiorców), jak też o bieżące zobowiązania. Na uiszczenie tego długu ZUS wyznaczy 12-miesięczny termin, biegnący od dnia uprawomocnienia się decyzji wstępnej.

W tym czasie przedsiębiorca musi albo od ręki uiścić to składkowe zadłużenie za personel, albo dogadać się z organem rentowym i spłacić je ?w ratach. Najważniejsze, aby ?w ciągu tego roku albo fizycznie pozbyć się całego nieabolicyjnego długu – przez zapłatę zobowiązania, albo podpisać umowę o układ ratalny. W tym drugim przypadku do definitywnego umorzenia własnego długu przedsiębiorcy będzie mogło dojść później – po spłacie ostatniej raty, zgodnie z harmonogramem spłat.

Upragnione czyste konto

Dopiero po spełnieniu wszystkich warunków wskazanych w decyzji wstępnej ZUS wyda decyzję końcową stanowiącą o umorzeniu długów. Jedynie wówczas, gdy osoba zwracająca się z wnioskiem ?o umorzenie zaległości posiada wyłącznie długi podlegające abolicji, ZUS powinien wydać decyzję końcową niezwłocznie po uprawomocnieniu się decyzji wstępnej.

Wraz z umorzeniem należności głównej umarza się również pochodne – tj. odsetki za zwłokę, opłaty prolongacyjne, koszty upomnień, opłaty dodatkowe oraz koszty egzekucyjne odnoszące się do należności głównej objętej abolicją (na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne i FP).

– Od 15 stycznia 2013 r. do 30 czerwca 2014 r. do ZUS wpłynęło 98 960 wniosków o abolicję, a terenowe jednostki organizacyjne Zakładu wydały 25 690 decyzji o umorzeniu należności na ogólną kwotę 463 324 783 zł – informuje Radosław Milczarski z Biura Prasowego ZUS.