Już od ponad roku – dokładnie od 15 stycznia 2013 r. – przedsiębiorcy, którzy mają długi składkowe za okres między 1 stycznia 1999 r. ?a 28 lutego 2009 r., mogą skorzystać z ustawy abolicyjnej ?i pozbyć się obciążenia. Chodzi o własne składki emerytalno-rentowe, wypadkowe, zdrowotne, na Fundusz Pracy, a także naliczone od nich odsetki za zwłokę, opłatę prolongacyjną, opłatę dodatkową, koszty upomnienia czy koszty egzekucyjne. Jednak warunkiem darowania długu jest nieposiadanie na dzień wydania decyzji o umorzeniu należności do spłaty, które nie podlegają abolicji. Chodzi przede wszystkim o zaległości składkowe za podwładnych. Trzeba je uregulować w ciągu roku od uprawomocnienia się decyzji określającej warunki umorzenia.

Licznik bije

ZUS w komunikacie z 3 marca 2014 r. przypomina osobom, które w pierwszym kwartale 2013 r. otrzymały decyzję określającą warunki umorzenia, że wkrótce upłynie 12-miesięczny termin na spłacenie należności niepodlegających abolicji. Jeśli przedsiębiorca nie ureguluje zadłużenia za swoich ubezpieczonych, straci prawo do anulowania własnego długu.

Nieuregulowanie na czas nieumarzalnych zaległości nie zamknie co prawda definitywnie drogi do abolicji, jednak przez całą procedurę przedsiębiorca będzie musiał przebrnąć na nowo. ?Z kolejną prośbą o umorzenie musi się przy tym zmieścić w terminie wskazanym przez ustawę – czyli złożyć dokumenty w ciągu 24 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, tj. najpóźniej 15 stycznia 2015 r.

Rok na spłatę lub układ

Osoba, która otrzymała decyzję określającą warunki umorzenia należności, a nie jest w stanie uregulować długu niepodlegającego abolicji, może wystąpić z wnioskiem ?o jego rozłożenie na raty. Układ ratalny może objąć samo zadłużenie na ubezpieczenie zdrowotne, na Fundusz pracy, a także z tytułu wszystkich składek za biznesmena należnych po 1 marca 2009 r. To rozwiązanie nie wchodzi ?w grę, gdy przedsiębiorca nie opłacił składek za swoich ubezpieczonych (pracowników czy zleceniobiorców).

Samo złożenie wniosku ?o rozłożenie należności na raty przed upływem rocznego terminu „abolicyjnego" nie wystarczy. Przedsiębiorca musi pamiętać, że umowa ?z ZUS musi zostać zawarta ?(a więc podpisana) nie później niż przed upływem 12 miesięcy od dnia uprawomocnienia się decyzji określającej warunki abolicji. Tylko wtedy będzie możliwość umorzenia należności na podstawie ustawy abolicyjnej – przypomina ZUS.

Liczba i wysokość rat zależeć będzie od kwoty zadłużenia i możliwości płatniczych zobowiązanego. Przedsiębiorca, który ubiega się o tę ulgę, powinien dołączyć do wniosku dokumenty potwierdzające zasadność jej udzielenia oraz obrazujące jego kondycję finansową i możliwości płatnicze.

Jeśli strony podpiszą układ ratalny, ZUS wyda decyzję ?o umorzeniu dopiero po spłacie ostatniej transzy (czyli po uregulowaniu całości zadłużenia objętego tą umową). Jeżeli więc spłata długu zostanie rozłożona np. na 36 miesięcy, to dopiero po ostatniej wpłacie ZUS wyda decyzję o umorzeniu należności przedsiębiorcy.

Finansowe konsekwencje umorzenia

Ubiegając się o umorzenie długu w ZUS, przedsiębiorca powinien pamiętać również o skutkach uzyskania pozytywnej decyzji. Niewątpliwą korzyścią jest tu całkowita redukcja własnego zadłużenia. Z drugiej jednak strony okresów, za które zaległości zostaną objęte abolicją, ZUS nie uwzględni mu przy ustalaniu prawa i wysokości emerytury czy renty. Zdaniem przedsiębiorców krzywdzący jest też fakt, że możliwe jest umorzenie tylko tych składek, które nie zostały zapłacone. Osoby, które w obawie przed komornikiem bądź przymusową hipoteką zaciągnęły kredyt na spłatę swojego zobowiązania, nie odzyskają pieniędzy z ZUS.