Sąd Najwyższy zmienił zdanie w sprawie uprawnień do emerytury za pracę w szczególnych warunkach. Wbrew ZUS uznał, że ma do niej prawo także kierownik. To rozstrzygnięcie może być bardzo korzystne dla tysięcy mężczyzn, którzy ciągle mają prawo do tego świadczenia i niedługo ukończą 60 lat.

Korzystna zmiana

W sprawie, którą zajmował się SN, ZUS odmówił wcześniejszej emerytury, gdyż część stażu niezbędnego do uzyskania tego świadczenia mężczyzna przepracował na kierowniczym stanowisku. W tym czasie tylko część dnia pracował w szczególnych warunkach. A zdaniem ZUS za siedzenie w biurze nad papierami ekstra świadczenia się nie należą. Choć Sąd Najwyższy dotychczas przyjmował argumentację zakładu, tym razem zmienił zdanie.

– Okres wykonywania tego typu pracy (nadzór i kontrola międzyoperacyjna) uzasadnia prawo do świadczeń niezależnie od tego, ile czasu kierownik poświęca na bezpośredni nadzór pracowników, a ile na inne czynności związane ze sprawowanym dozorem i stanowiące jego integralną część – stwierdził Jerzy Kuźniar, sędzia SN, w uzasadnieniu. – Z czynności polegających na sprawowaniu dozoru nie można wyłączać czynności administracyjno-biurowych.

- Ten wyrok ma bardzo duże znaczenie. Daje wyraźny sygnał, jak należy interpretować nie tylko stare przepisy, ale także te, które znajdują się w najnowszej ustawie o emeryturach pomostowych – mówi Andrzej Strębski, ekspert OPZZ. – Uprawnieni do pomostówek, którzy piastują kierownicze stanowiska, mogą mieć bowiem kłopoty z ich uzyskaniem. W tym zakresie ZUS także stosuje zawężającą interpretację przepisów – dodaje Strębski.

Przywileje ?ciągle aktualne

Podstawą do starania się o wcześniejszą emeryturę dla kierowników sprzed lat jest rozporządzenie Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach (DzU nr 8, poz. 43 ze zm.). W myśl tych przepisów praca w szczególnych warunkach uprawnia mężczyzn, którzy mogą jeszcze korzystać z tych przepisów, do wcześniejszej emerytury w wieku 60 lat.

A zgodnie z art. 184 ustawy o emeryturach i rentach zatrudnieni przed laty w szczególnych warunkach zachowali prawo do starania się o to świadczenie także po reformie emerytalnej z 2009 r. A dokładnie w myśl tego przepisu należą się one mężczyznom, którzy przed 1999 r. wypracowali 25 lat stażu (do którego można wliczyć też studia czy wojsko), w tym 15 lat w szczególnych warunkach.

Z danych ZUS wynika, że od 2009 r. na podstawie tego przepisu na wcześniejsze emerytury przeszło już około 150 tys. osób. A w najbliższych latach może z niego skorzystać kolejne kilkadziesiąt tysięcy.

Opinia dla „Rz"

prof. Inetta ?Jędrasik-Jankowska  z Uniwersytetu Warszawskiego

To bardzo dobrze, że Sąd Najwyższy złagodził swoje podejście do osób zatrudnionych w szczególnych warunkach. Wielu pracowników w czasie swojej kariery zawodowej awansowało. Do tej pory utrudniało to im starania o emeryturę w obniżonym wieku. Jeśli jednak przepisy przewidują to uprawnienie także dla osób zajmujących się dozorem, czyli na kierowniczych stanowiskach, to bardzo rozsądne jest podejście SN, że kierownik nie tylko bezpośrednio dozoruje takie prace, ale także organizuje je od strony administracyjnej. Po podniesieniu wieku emerytalnego może to być dla nich szansa na otrzymanie świadczenia z ZUS. Nie bez znaczenia jest także to, że uprawnienie do wcześniejszej emerytury na podstawie art. 184 przysługuje coraz mniejszej liczbie osób.