Podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne pracowników jest przychód z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy w rozumieniu przepisów ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (tekst jedn. DzU z 2012 r., poz. 361 ze zm.).

Nie oznacza to jednak, że wszystkie opodatkowane należności pracownicze podlegają oskładkowaniu. Lista zwolnień ze składek jest odrębna od tej wskazującej na ulgi fiskalne. Z danin na rzecz ZUS zwolnione są:

- wynagrodzenie chorobowe i zasiłki pieniężne z ubezpieczenia chorobowego i wypadkowego,

- świadczenia wymienione w § 2 ust. 1 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (DzU nr 161, poz. 1106 ze zm.), zwanego dalej rozporządzeniem składkowym.

Więcej niż zwykle

Spośród regulacji wyłączających z ozusowania należności wypłacane podwładnym na szczególną uwagę zasługuje § 2 ust. 1 pkt 24 rozporządzenia składkowego.

Zgodnie z tym przepisem, nie nalicza się składek na ZUS od elementów pensji, do których pracownik – w myśl postanowień układów zbiorowych pracy lub przepisów o wynagradzaniu – uprawniony jest w okresie pobierania wynagrodzenia za czas niedyspozycji zdrowotnej, zasiłku chorobowego, macierzyńskiego, opiekuńczego, świadczenia rehabilitacyjnego, jeżeli są one wypłacane za okres pobierania ww. świadczeń. A zatem, by możliwe było korzystanie z omawianego zwolnienia konieczne jest, aby określona należność:

- była składnikiem płacy,

- trafiała do kieszeni pracownika za okres otrzymywania przez niego wynagrodzenia chorobowego bądź zasiłków z ubezpieczenia chorobowego i wypadkowego należnych w razie choroby, opieki bądź macierzyństwa,

- przysługiwała za czas pobierania świadczeń chorobowych i macierzyńskich na podstawie wewnątrzzakładowych regulacji płacowych, funkcjonujących w danym zakładzie pracy.

Wskazane warunki muszą jednak zostać spełnione łącznie. Jeśli np. pewien składnik płacy w istocie jest wypłacany zatrudnionemu za okres choroby, ale praktyka ta nie znalazła odzwierciedlenia w postanowieniach wewnątrzzakładowych aktów normatywnych (np. w regulaminie wynagradzania), wówczas składki ZUS są należne w pełnym zakresie.

Data wypłaty bez znaczenia

Trzeba dodatkowo pamiętać o jednym bardzo ważnym zastrzeżeniu. Otóż zwolnienie z oskładkowania nie obejmuje elementów pensji należnych za inne okresy niż czas nieobecności w pracy opłacanej wynagrodzeniem chorobowym lub zasiłkiem.

Przykład

Pracodawca pani Joanny, gdy przebywała ona na urlopie macierzyńskim, przelał na jej konto premię przysługującą za czas pracy wykonanej przez urodzeniem dziecka.

W tym przypadku od pełnej kwoty premii trzeba wyliczyć składki ZUS, ponieważ składnik ten nie przysługiwał za czas nieobecności w pracy.

Pozapłacowe na liście

W kontekście omawianego zwolnienia od składek pojawiają się wątpliwości, czy można je zastosować również w stosunku do świadczeń pozapłacowych, czyli tych, które nie są wypłacane stricte za wykonaną pracę.

Mowa tu o takich należnościach jak np. finansowana przez pracodawcę składka na ubezpieczenie grupowe, opłacany przez firmę abonament medyczny czy karnet na zajęcia sportowe. Przepisy nie odnoszą się w odrębny sposób do świadczeń ponoszonych za pracownika, których nie można w ścisłym znaczeniu traktować jako części składowej wynagrodzenia za faktyczną pracę.

Mimo to tego rodzaju przysporzenia majątkowe, jako przychód ze stosunku pracy, również podlegają zwolnieniu wynikającemu z § 2 ust. 1 pkt 24 rozporządzenia składkowego – oczywiście po spełnieniu kryteriów zapisanych w przywołanej regulacji.

Zdrowotna też niższa

Bez wątpienia w oparciu o § 2 ust. 1 pkt 24 rozporządzenia składkowego można nie płacić składek na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe oraz na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Bazą ich wszystkich jest bowiem ta, od której nalicza się składki emerytalną i rentową (z pominięciem rocznego ograniczenia do 30-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia na dany rok kalendarzowy).

Od początku obowiązywania przytoczonego przepisu istniały natomiast wątpliwości, czy stanowi on podstawę do nieopłacania składki na ubezpieczenie zdrowotne. Obiekcje na tej płaszczyźnie miały źródło w tym, że przy wyznaczaniu podstawy składki zdrowotnej uwzględnia się wynagrodzenie chorobowe.

Czy zatem można wyłączyć z podstawy składki zdrowotnej składniki wynagrodzenia wypłacane obok wynagrodzenia chorobowego, skoro to wynagrodzenie podlega składce zdrowotnej? Okazuje się, że tak właśnie jest. Wynagrodzenie chorobowe to wyłącznie świadczenie za okres niedyspozycji zdrowotnej, a nie każde wynagrodzenie wypłacane za ten okres. Dlatego w analizowanym przypadku zwolnienie dotyczy także składki zdrowotnej.

Należy się tu zatem kierować wprost dyspozycją art. 81 ust. 1 ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (tekst jedn. DzU z 2008 r. nr 164, poz. 1027 ze zm.).

Ustawodawca nakazuje w nim kalkulowanie podstawy wymiaru składki zdrowotnej według reguł liczenia podstawy składek społecznych (oczywiście pamiętając, że podstawę składki zdrowotnej pomniejsza się o składki emerytalną, rentową i chorobową finansowane przez ubezpieczonego oraz że nie jest ona ograniczana do 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia prognozowanego na dany rok).

Dwie metody obliczeń

Świadczenie należne pracownikowi za czas pobierania wynagrodzenia chorobowego lub zasiłków z ubezpieczenia chorobowego i wypadkowego w całości wolne jest od danin na rzecz ZUS, ale tylko wtedy, gdy absencja spowodowana chorobą, opieką lub macierzyństwem trwa przez pełny miesiąc. Sprawa komplikuje się, kiedy nieobecność obejmuje krótszy okres czasu.

W takiej sytuacji konieczne jest skalkulowanie części świadczenia zwolnionego z ozusowania. Sposób, w jaki należy tego dokonać nie został niestety uregulowany w przepisach z zakresu ubezpieczeń zusowskich. W praktyce stosowane są dwie metody.

W opinii znacznej części ekspertów przy absencji trwającej przez część miesiąca, składnik wynagrodzenia lub świadczenie pozapłacowe należne za cały miesiąc trzeba podzielić przez liczbę dni kalendarzowych tego miesiąca, a później pomnożyć przez liczbę dni pobierania zasiłku lub wynagrodzenia chorobowego. Otrzymaną wartość następnie powinno odjąć się od pełnej kwoty składnika / świadczenia. Ustalona tą metodą kwota podlega wliczeniu do podstawy wymiaru składek ZUS.

Przykład

Panu Piotrowi pracodawca finansuje wartość pakietu medycznego o miesięcznej wartości 150 zł. W myśl obowiązujących w zakładzie przepisów płacowych pracownicy zachowują do niego prawo także w czasie niedyspozycji zdrowotnej.

W sierpniu br. pan Piotr był niezdolny do pracy wskutek choroby przez dziesięć dni. Aby ustalić, jaka kwota świadczenia w postaci ww. pakietu powinna zostać oskładkowana, należy wykonać następujące obliczenia:

150 zł : 31 dni sierpnia x 10 dni choroby = 48,39 zł

150 zł – 48,39 zł = 101,61 zł

Inny sposób kalkulowania kwoty, jaką powinno się uwzględnić w podstawie wymiaru składek, sprowadza się do:

- podzielenia kwoty należności przysługującej za cały miesiąc przez 30 (niezależnie od liczby dni kalendarzowych występujących w danym miesiącu),

- pomnożenia wyliczonego ilorazu przez liczbę dni absencji, za czas której pobierane było świadczenie należne w razie choroby, opieki lub macierzyństwa,

- odjęcia otrzymanego wyniku od kwoty należności przysługującej za cały miesiąc.

Dzięki powyższym działaniom uzyskamy kwotę świadczenia, od której powinniśmy odprowadzić daniny do ZUS.

W tej metodzie wykorzystane są rozwiązania wynikające z § 11 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w kodeksie pracy (DzU nr 62, poz. 289 ze zm.).

Przepis ten reguluje zasady obliczania wynagrodzenia za pracę określonego w stałej stawce miesięcznej w miesiącu, w którym pracownik pobiera świadczenie chorobowe lub macierzyńskie.

Przykład

Pani Anna, pracownica firmy działającej w branży budowlanej, ma prawo do dodatku funkcyjnego w kwocie 500 zł miesięcznie.

Dodatek ten, w myśl regulaminu wynagradzania, przysługuje jej również w czasie choroby lub urlopu macierzyńskiego. W sierpniu 2012 r. pracownica z powodu grypy jelitowej przez osiem dni otrzymywała wynagrodzenie chorobowe.

Kierując się wytycznymi zawartymi przy okazji przybliżania drugiej metody przeliczeń, wyznaczenie wartości dodatku funkcyjnego stanowiącego podstawę składek ZUS w rozstrzyganym przypadku winno wyglądać jak niżej:

500 zł : 30 = 16,67 zł

16,67 zł x 8 dni absencji chorobowej = 133,36 zł

500 zł – 133,36 zł = 366,64 zł.

Który sposób wybrać

Jak już wspomniałem, przepisy milczą w kwestii sposobu liczenia kwoty należności wyłączonej z oskładkowania w sytuacji, gdy przysługuje ona również za czas otrzymywania świadczeń przysługujących w razie choroby i macierzyństwa. W literaturze większa część specjalistów opowiada się za stosowaniem pierwszej z zaprezentowanych metod.

W celu nabrania pewności co do tego, że w danych okolicznościach dokonuje się właściwego ustalenia podstawy wymiaru składek, można skorzystać z prawa wystąpienia do ZUS z wnioskiem o wydanie interpretacji.

Macierzyński i wychowawczy to inny tytuł

Do nieobecności w pracy, które uprawniają do nieodprowadzania należności zusowskich od niektórych przychodów, zalicza się również czas korzystania z urlopu macierzyńskiego i wychowawczego.

Stanowią one bowiem odrębny tytuł do ubezpieczeń emerytalnego i rentowych od stosunku pracy. Z tego względu podstawy ozusowania nie powiększają również składniki stawiane do dyspozycji podwładnych podczas korzystania z tych rodzicielskich uprawnień.