Rząd samodzielnie ustali wysokość minimalnego wynagrodzenia w 2026 roku

W piątek zakończyły się negocjacje płacowe w ramach Rady Dialogu Społecznego ( RDS). Nie przyniosły one jednak ostatecznie porozumienia. W efekcie Rada Ministrów sama podejmie decyzje w kluczowych kwestiach.

Publikacja: 11.07.2025 18:53

Rząd samodzielnie ustali wysokość minimalnego wynagrodzenia w 2026 roku

Foto: Adobe Stock

Pod koniec maja w RDS ruszyły negocjacje płacowe. Od tego momentu partnerzy społeczni starali się dojść do porozumienia w kwestii wysokości pensji minimalnej na przyszły rok, podwyżek w budżetówce i waloryzacji świadczeń emerytalnych i rentowych.

Niestety negocjacje płacowe okazały się bezskutecznie

– Na piątkowym, ostatnim posiedzeniu plenarnym RDS w tej sprawie, każda strona potwierdziła swoje stanowisko – relacjonuje Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Podwyżka płacy minimalnej i wynagrodzeń w budżetówce w 2026 r. 

W efekcie, związki zawodowe pozostały przy swojej propozycji najniższej pensji, która ich zdaniem powinna wzrosnąć od stycznia 2026 r. o 7,48 proc. (tj. nie mniej niż 349 zł). Oznacza to, że nie może być niższa niż 5015 zł brutto.

Większość organizacji pracodawców podtrzymała z kolei zdanie co do podwyżki w kwocie nie większej niż 50 zł, tj. do kwoty 4716 zł. Ofertę rządu, która pozostała na poziomie 4806 zł, uznały jednak za krok w dobrym kierunku.

Reklama
Reklama

W kwestii wynagrodzeń w budżetówce było bliżej porozumienia. Zarówno związki zawodowe , jak i pracodawcy zgodzili się, że propozycja rządowa w tym zakresie jest zbyt niska. Przypomnijmy, że płace w „budżetówce” miałyby zgodnie z nią wzrosnąć w 2026 roku o 3 proc.

– Obie strony doszły do wniosku, że to zdecydowanie za mało. Mamy pewną lukę płacową w sektorze publicznym, w porównaniu do prywatnego. Dlatego przez pewien czas wynagrodzenia w sferze budżetowej powinny rosnąć szybciej niż płaca minimalna. W przeciwnym wypadku będziemy obserwować przechodzenie pracowników z sektora publicznego do prywatnego, czyli obniżenie jakości usług publicznych – mówi Łukasz Kozłowski.

Jak deklaruje, pomimo różnic w swoich pierwotnych propozycjach, przedstawiciele związków zawodowych (oferowali wzrost o co najmniej 12 proc.) i pracodawców (chcieli podwyżki o minimum 5 proc.) planują przyjąć w tej sprawie wspólne stanowisko.

Czytaj więcej

Paulina Szewioła: Zmarnowana szansa na jawność wynagrodzeń

Waloryzacja rent i emerytur w 2026 r. 

Zgody nie było także w kwestii waloryzacji rent i emerytur. Propozycja rządu zawierała zwiększenie wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2026 roku na poziomie 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2025 roku. Oznacza to, że w przyszłym roku emerytury i renty wzrosłyby o co najmniej 4,9 proc. Dzięki temu prognozowana podwyżka najniższej emerytury gwarantowanej przez państwo wyniosłaby 92,07 zł. Takie podejście było spójne z propozycją pracodawców, ale nie związków. W ich ocenie, waloryzacja nie powinna być niższa niż średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów zwiększony o co najmniej 50 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia za pracę w 2025 r.

– Rząd ma teraz pełną swobodę w podjęciu ostatecznej decyzji odnośnie do powyższych kwestii. Czas ma do września. Niemniej liczymy, że nasze wspólne stanowisko w sprawie podwyżek w budżetówce przyczyni się do odejścia od pierwotnych założeń – mówi Łukasz Kozłowski.

Praca, Emerytury i renty
Opiekujesz się chorym rodzicem? Sprawdź, kiedy przysługuje zasiłek opiekuńczy
W sądzie i w urzędzie
Czy poświadczony notarialnie odpis wystarczy do wpisu w księdze? Wyrok trzech sędziów SN
Prawo karne
Czy Braun dopuścił się „kłamstwa oświęcimskiego"? Prawnicy nie mają wątpliwości
Praca, Emerytury i renty
Będzie więcej dni wolnych na opiekę nad dzieckiem? Minister odpowiada
Praca, Emerytury i renty
Stres udręką pracowników. Czy trzeba rozszerzyć katalog chorób zawodowych?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama