Kapitał z emisji obligacji firma może przeznaczyć na dowolny cel. Przedsiębiorstwa najczęściej decydują się na ten rodzaj finansowania, kiedy banki nie chcą udzielić im kredytu, który jest tańszy niż wypuszczenie na rynek papierów dłużnych.
– Emisja obligacji to dobry sposób pozyskania kapitału dla firm w dobrej kondycji finansowej, którym banki nie udzielają pożyczek z powodów proceduralnych. Przykładowo takim powodem może być zbyt krótki okres działania firmy na rynku czy brak zabezpieczeń, które akceptują banki – wyjaśnia Agnieszka Kwaczyńska, członek zarządu Copernicus Securities.
Według niej nawet dobrej firmie może być trudno uzyskać kredyt, jeśli nie doprecyzuje ona celu finansowania. Taka sytuacja może mieć miejsce, wówczas kiedy przedsiębiorstwo prowadzi rozmowy z kilkoma potencjalnymi kandydatami do przejęć, ale jeszcze nie podjęło ostatecznej decyzji, która firma zostanie włączona w jego struktury.
Największe szanse na uplasowanie obligacji mają przedsiębiorstwa ze stabilnymi, dodatnimi przepływami gotówkowymi z działalności operacyjnej, które zapewniają spłatę zobowiązań w ustalonym terminie. Co ważne, takie stabilne firmy mogą wypuścić obligacje ze stosunkowo niskimi odsetkami.
Wysokość kuponu oferowanego inwestorom zależy nie tylko od wiarygodności kredytowej emitenta, ale również od zaproponowanych przez niego zabezpieczeń, jak i od ogólnej sytuacji na rynkach finansowych. W czasie zawirowań na rynkach ryzyko związane z inwestycją jest wyższe i firmy muszą proponować kupon o większej wartości.
Łatwiej i taniej można uplasować obligacje firm, których papiery (akcje lub obligacje) są już notowane na rynku publicznym. Liczy się również czas wykupu obligacji – im dłuższy, tym kupon oferowany inwestorom jest wyższy, ponieważ na papiery długoterminowe trudniej jest znaleźć chętnych.
Na tańsze finansowanie mogą również liczyć przedsiębiorstwa, które otrzymały dobrą ocenę od wyspecjalizowanej firmy ratingowej oraz takie, które wyemitowały obligacje w pełni lub wysoko zabezpieczone.
Najczęściej firmy w Polsce emitują obligacje o zmiennym oprocentowaniu, które na ogół jest ustalane na podstawie stawki WIBOR 6M (oprocentowanie na rynku międzybankowym), do której dodawana jest marża. Natomiast obligacje o stałym oprocentowaniu są rzadko wypuszczane przez polskie firmy.
Chociaż w obecnej sytuacji, kiedy RPP ogłosiła zakończenie cyklu obniżek stóp procentowych, papiery o stałym kuponie są korzystniejsze dla emitentów niż o zmiennym.
Oprócz kosztów w postaci wypłacanego inwestorom kuponu (najczęściej co pół roku) przedsiębiorstwo musi doliczyć opłaty za zorganizowanie emisji przez firmę inwestycyjną, która przede wszystkim pobiera prowizję za uplasowanie emisji na rynku zwaną success fee. Przy małych ofertach średnio wynosi ona 4–7 proc.
Eksperci szacują, że przy obecnym poziomie stóp procentowych dla 3-letniego okresu finansowania łączny koszt (oprocentowanie i koszty przeprowadzenia oferty) emisji obligacji dla sektora małych i średnich spółek (MiŚ) waha się od 6,5 proc. do nawet 12 proc. Ten szeroki przedział kosztowy wynika z dużego zróżnicowania emitentów pod względem jakości, a także z dodatkowych zobowiązań nałożonych na nich przez warunki emisji.
Emisja może być przeprowadzona w drodze oferty publicznej lub niepublicznej. Publiczna pozwala na pozyskanie dużego kapitału, jednak wymaga opracowania prospektu emisyjnego i zatwierdzenia go w Komisji Nadzoru Finansowego. Wiąże się też z rozbudowanymi obowiązkami informacyjnymi. Oferta niepubliczna może być zrealizowana w krótkim czasie, bo formalności jest dużo mniej.
Firma może również przeprowadzić emisję publiczną bez prospektu, jeśli papiery nie będą wprowadzane do obrotu regulowanego (np. na Catalyst), a ofertę skieruje do inwestorów profesjonalnych (TFI, OFE) i pojedynczy zapis na zakup obligacji wyniesie co najmniej 100 tys. euro.
Cały proces przygotowania emisji w trybie oferty prywatnej bądź publicznej bez prospektu trwa 2–3 miesiące. W przypadku emisji kolejnych serii – proces ten może się skrócić nawet do miesiąca.
W przypadku pozyskania finansowania poprzez emisje obligacji to nie bank, lecz przedsiębiorca będący emitentem ustala wszelkie warunki emisji, jak: jej czas, termin, wysokość odsetek czy harmonogram plasowania transz, tak aby odpowiadał on jej potrzebom finansowym wynikającym z procesu inwestycyjnego. Istotne dla firm, które obligacjami finansują swój rozwój, może być również to, że najpierw spłacane są kupony odsetkowe, bez rat kapitałowych. Pożyczoną kwotę emitent spłaca dopiero w dniu wygaśnięcia obligacji.
Ciekawym rozwiązaniem dla przedsiębiorstw emitujących obligacje jest wprowadzenie ich do obrotu na rynku publicznym, jakim jest Catalyst.
Firma, której obligacje są notowane na Catalyst, jest bardziej wiarygodna dla inwestorów, co w przyszłości pozwoli jej łatwiej pozyskać kapitał na rozwój.
Etapy przygotowania przez firmę emisji obligacji
1. Kiedy warto wybrać emisję obligacji
Zanim zdecydujemy się na pozyskanie kapitału z emisji długu, warto przeanalizować inne źródła finansowania inwestycji, które mogą być znacznie tańsze, jak np. kredyt bankowy czy leasing (np. w przypadku zakupu maszyn i urządzeń). Na emisję papierów dłużnych najczęściej decydują się firmy, które chcą pozyskać środki na akwizycje czy zakup ziemi (deweloperzy), a banki nie chcą finansować takich projektów, bo uznają je za zbyt ryzykowne. Większe przedsiębiorstwa wybierają też emisję obligacji w przypadku finansowania bardzo kapitałochłonnych inwestycji.
2. Wybierz firmę inwestycyjną
Przedsiębiorstwo na własną rękę może przeprowadzić emisję obligacji (w ofercie prywatnej), ale najczęściej korzysta z usług autoryzowanego doradcy lub firmy inwestycyjnej – np. domu maklerskiego czy banku.
Związane jest to z tym, że eksperci pomagają znaleźć inwestorów, którzy obejmą emisję.
Warto zwrócić tu uwagę na bogate doświadczenie takiej firmy w zakresie przeprowadzania emisji i jej kontakty z inwestorami (towarzystwa funduszy inwestycyjnych, OFE, prywatni inwestorzy), ponieważ zwiększa to prawdopodobieństwo, że obligacje zostaną z sukcesem sprzedane.
3. Określ szanse na uplasowanie emisji
Profesjonalni doradcy oszacują, czy nasza firma ma szansę sprzedać z sukcesem obligacje, i podpowiedzą, jakiego rodzaju papiery zaoferować (z jakim terminem do wykupu) i z jakim kuponem, aby nie było problemu z uplasowaniem na rynku danej emisji.
4. Zdecyduj o zabezpieczeniach i ratingu
Inwestorzy ostatnio preferują obligacje w pełni zabezpieczone lub chociaż zabezpieczone częściowo.
Wpływ na powodzenie emisji może mieć również ocena ratingowa nadana przez jedną ze znanych firm oceniających. Jednak ze względu na koszty takiej oceny głównie decydują się na nią duże i średnie firmy.
5. Dopasuj emisje do etapów inwestycji
Obligacje są bardzo elastycznym sposobem finansowania inwestycji. Ponieważ można wielkość emisji, harmonogram transz czy czas wypłaty odsetek i zapadalność obligacji odpowiednio dostosować do potrzeb firmy i etapów inwestycji. To firma dyktuje warunki, chociaż musi uwzględniać oczekiwania inwestorów.
6. Wybierz rodzaj emisji
Emisję można przeprowadzić w ramach oferty publicznej bądź niepublicznej. Ponad 90 proc. firm decyduje się na prywatne emisje papierów, które są kierowane tylko do 149 inwestorów. Są one bowiem tańsze i krócej trwają niż oferty publiczne. Wiąże się z nimi dużo mniej wymagań formalnych.
7. Rozważ debiut na rynku Catalyst
Obligacje mogą być wprowadzone do publicznego obrotu na giełdzie i notowane na rynku Catalyst, który funkcjonuje od drugiej połowy 2009 roku.
Takie obligacje cieszą się większym zainteresowaniem inwestorów, bo charakteryzują się większą płynnością niż te spoza rynku giełdowego.
Rozwiązanie dla spółek mało zadłużonych

Piotr Jankowski, kierownik Biura Analiz Papierów Dłużnych w Noble Securities
Emisje obligacji są szczególnie interesującym rozwiązaniem dla firm działających w sektorach, w których z różnych powodów finansowanie bankowe jest mniej dostępne (np. firmy windykacyjne, deweloperzy).
W odniesieniu do firm z sektora MiŚ, ze względu na możliwość pozyskania jedynie krótko- i średnioterminowego finansowania (dominują 2-, 4-letnie papiery), istotne jest, aby finansowane aktywa rotowały odpowiednio szybko, w celu wygenerowania odpowiednich środków w terminie do wykupu obligacji.
W efekcie często obligacjami finansowany jest majątek obrotowy, a nie trwały. Przykładowo w przypadku dewelopera jest to zakup gruntu czy regulowane są płatności za prace budowlane. Emisja obligacji może być także dobrym źródłem gotówki w przypadku firm posiadających znaczący majątek nieoperacyjny, wykorzystywany w takiej emisji jako zabezpieczenie.
Obligacje są szczególnie dobrym rozwiązaniem dla spółek mało zadłużonych. W ich przypadku pozwalają one na wykorzystanie pozytywnego efektu dźwigni finansowej przy utrzymaniu ryzyka finansowego w ryzach.
Inwestorzy oczekują dobrych zabezpieczeń
Ostatnio inwestorzy skłonni są przede wszystkim kupować obligacje w pełni lub częściowo zabezpieczone. Wcześniej preferowali papiery bez zabezpieczenia, ale za to z wyższymi odsetkami.
Teraz zmienili swoje wymagania, co jest efektem ostatnich problemów niektórych emitentów z terminowym regulowaniem zobowiązań, a także, w pojedynczych przypadkach – z ich niewypłacalnością. Co prawda za zobowiązania wynikające z obligacji emitent odpowiada całym swoim majątkiem – obecnym i przyszłym. Jednak wartość tego majątku z czasem może się zmniejszyć. Oznacza to, że w razie niewypłacalności emitenta obligatariusze mogą być narażeni na utratę całego lub części zainwestowanego kapitału.
Może się okazać, że pozostały majątek po zaspokojeniu wierzycieli, którzy mają pierwszeństwo przed obligatariuszami, nie wystarczy na zaspokojenie roszczeń obligatariuszy. Z tego względu inwestorzy wolą nabywać obligacje, które są zabezpieczone majątkiem firmy. Ustanowienie takich zabezpieczeń leży więc w interesie emitenta, ponieważ często decyduje o sukcesie uplasowania na rynku danej emisji.
Chociaż wiąże się też z dodatkowymi kosztami. Do najczęściej stosowanych zabezpieczeń należą: hipoteka na nieruchomości, poręczenie, zastaw i gwarancja. Mogą być również stosowane poręczenia cywilnoprawne osób fizycznych. Obligacje mogą być zabezpieczone w pełni lub częściowo.
Czytaj w internecie