Władze miasta przegrały z właścicielem samochodu w sądzie. Spór dotyczy strefy płatnego parkowania.
Właściciel samochodu nie zapłacił za postój. Tłumaczył, że nie musiał. Według niego samorząd może pobierać opłatę za parkowanie samochodu tylko w miejscu wyznaczonym znakami pionowymi i poziomymi Tymczasem zabrakło oznakowania poziomego. Prezydent miasta wystawił tytuł wykonawczy i na tej podstawie zostało wszczęte postępowanie egzekucyjne.
Czyta też: Płatna strefa parkowania: opłata tylko za miejsca prawidłowo oznakowane
Właściciel samochodu odwołał się do samorządowego kolegium odwoławczego, które utrzymało w mocy postanowienie prezydenta miasta. Wyjaśniło, że właściciel samochodu nie zapłacił opłaty dodatkowej. Obowiązuje ona wtedy, gdy nie uregulowało się opłaty za postój samochodu w strefie płatnego parkowania. Dodatkową opłatę uiszcza się z mocy samego prawa, tj. ustawy o drogach publicznych i wydanej z jej upoważnienia uchwały rady miejskiej.
SKO doszło do wniosku, że samochód parkował na stanowiskach oznaczonych konstrukcyjnie (kostka brukowa) i oznakowanych znakami pionowymi, co potwierdzają dołączona do akt zdjęcia. Przesądził również, że zawiadomienie wystawione przez inkasentów obsługujących strefę płatnego parkowania wystarczyło do przyjęcia, że samochód w określonych dniach i godzinach był zaparkowany w miejscu znajdującym się w strefie.
Właściciel samochodu odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, a ten uznał, że skarga zasługuje na uwzględnienie. WSA powołał się na uchwałę siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 9 października 2017 r. (sygn. akt II GPS 2/17). Wynika z niej, że opłatę w strefie płatnego parkowania pobiera się od korzystającego z drogi publicznej wyłącznie za postój w odpowiednio wyznaczonym do tego miejscu. Prawodawca dopuszcza więc zaniechanie wykorzystania znaków poziomych jedynie wówczas, gdy ich funkcję zastępuje konstrukcyjne ustalenie stanowisk na wydzielonych parkingach. W tym konkretnym wypadku SKO wskazuje, że postoje miały miejsce na stanowiskach oznaczonych konstrukcyjnie (kostka brukowa), jednakże ze zdjęć znajdujących się w aktach sprawy wynika, że cała jezdnia oraz chodnik jest wykonany z kostki brukowej tego samego rodzaju czy też koloru, bez jakiegokolwiek wyznaczenia miejsc parkingowych. To samo wynika z fotografii załączonych do skargi. Na zdjęciach nie sposób ustalić miejsc postojowych w zakresie oznakowania poziomego. To zaś czyni stanowisko organów wadliwe. Ich rolą było bowiem wykazanie oznakowania zarówno pionowego (w sposób czytelny), jak i poziomego miejsca postoju samochodu skarżącego, celem uzasadnienia wyrażonego stanowiska.
Sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania. Rozpoznając ponownie sprawę, organ egzekucyjny ma ustalić, czy w dacie postojów miejsca zajmowane przez pojazd skarżącego były wyznaczone znakami poziomymi lub konstrukcyjnie czy też nie, w tym w oparciu o posiadaną dokumentację. Dopiero po tym ustaleniu wyda stosowne rozstrzygnięcie.
Sygnatura akt: I SA/Gl 632/20