Małopolski sanepid nałożył na kwiaciarkę karę w wysokości 5 tys. zł na podstawie notatki policyjnej. Wynikało z niej, że funkcjonariusze, którzy udali się do niej na kontrolę przestrzegania kwarantanny, natknęli się na wychodzącą z jej posesji sąsiadkę. Zapytana o wyjaśnienia kobieta odpowiedziała, że sąsiadka pomaga jej opłacić mszę i kwiaty, jakie zostały kupione na pogrzeb jej szwagra, który zmarł niespodziewanie w czasie trwania jej kwarantanny, przez co nie mogła uczestniczyć w związanych z tym ceremoniach. Ze względu na kwarantannę nie mogła sama nadać przelewu w banku, musiała więc, zgodnie z powszechnymi w tym czasie zaleceniami, skorzystać z zewnętrznej pomocy. Rozmowa z sąsiadką miała przebiegać z zachowaniem odpowiedniego dystansu i poszanowaniem ograniczeń związanych z kwarantanną.