Takie są wnioski z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, ważnego dla wszystkich, którzy prowadzą zagraniczną firmę z Polski.

Spór ze skarbówką zaczął się od wniosku o interpretację Ukraińca, który działa w branży informatycznej. Po wybuchu wojny przeniósł się do Polski. Wynajął mieszkanie i prowadził działalność zdalnie. Po kilku miesiącach zarejestrował firmę (wybrał opodatkowanie ryczałtem). Wykreślił też swój biznes z ukraińskiego rejestru działalności gospodarczej.

Programista ma zamiar pozostać w Polsce przynajmniej do momentu zakończenia wojny. Na dzień składania wniosku o indywidualną interpretację przebywał w Polsce powyżej 183 dni (świadczy to o miejscu zamieszkania i nieograniczonym obowiązku podatkowym zgodnie z art. 3 ustawy o PIT). Fiskusa zapytał jednak o wcześniejszy okres.

Jak rozliczyć przychody z pierwszych miesięcy pobytu w Polsce, wtedy, kiedy jeszcze miał działalność na Ukrainie? Przedsiębiorca twierdzi, że nie powinny być opodatkowane w Polsce. Nie miał bowiem tu zakładu, działalność wykonywał najpierw w pokoju hotelowym, potem w wynajętym mieszkaniu. Nie był mu potrzebny żaden sprzęt poza laptopem, nie miał wydzielonego gabinetu. Działalność w Polsce w tym okresie miała charakter tymczasowy.

Co na to fiskus? Wskazał, że zasadniczo dochód uzyskiwany z działalności gospodarczej zarejestrowanej na terytorium Ukrainy podlega tam opodatkowaniu. Chyba że działalność gospodarcza prowadzona jest na terytorium Polski poprzez zakład. Zdaniem skarbówki, Ukrainiec prowadził w Polsce taki zakład. „Uzyskany przez Pana dochód z prowadzonej działalności, który może być przypisany temu zakładowi położonemu na terytorium Polski, podlegać będzie opodatkowaniu tylko w Polsce” – czytamy w interpretacji Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 16 lutego 2023 r. (nr 0113-KDIPT2-3.4011.897. 2022.2.NM).

WSA jednak ją uchylił. Przypomniał, że zgodnie z art. 3 ust. 2a ustawy o PIT osoby fizyczne, które nie mają w Polsce miejsca zamieszkania, podlegają obowiązkowi podatkowemu tylko od dochodów (przychodów) osiąganych na jej terytorium. Jest to tzw. ograniczony obowiązek podatkowy. Z art. 3 ust. 2b pkt 3 ustawy o PIT wynika, że chodzi m.in. o dochody z działalności gospodarczej prowadzonej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, w tym poprzez położony tutaj zagraniczny zakład. Zdaniem WSA, aby uznać, że na terytorium Polski został utworzony zakład należy stwierdzić, iż istniała placówka (pomieszczenia, a w pewnych okolicznościach maszyny i urządzenia) o stałym charakterze. Taką stałą placówką nie jest pokój w hotelu czy wynajęte mieszkanie. O jej powstaniu nie świadczy posiadanie laptopa czy innych narzędzi pracy programisty. Związki ekonomiczne z Polską muszą być silniejsze.

Sąd podkreślił, że charakter pracy informatyka umożliwia jej wykonywanie w dowolnie wybranym miejscu, o czym świadczy również fakt, iż działalność najpierw prowadzona była w hotelu, a następnie w mieszkaniu. „Tym samym nie sposób w stanie faktycznym sprawy wskazać żadnej powierzchni, na której prowadzona byłaby działalność gospodarcza o stałym charakterze. Cały okres, co do którego powzięto wątpliwość wynosi zaledwie trzy miesiące, co już samo w sobie stoi w sprzeczności z trwałym charakterem zakładu” – czytamy w orzeczeniu Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z 10 października 2023 r. (sygn. I SA/Wr 261/23).