Do zakończenia sezonu plenerowych festiwali pod otwartym niebem zostało zaledwie kilka tygodni. To akurat ma niewielkie znaczenie dla artystów z Polski, gdyż oni uczestniczą w takich wydarzeniach w Wielkiej Brytanii w marginalnym zakresie. Ważne natomiast jest to, że najbliższe tygodnie mogą być kluczowe dla ludzi planujących trasy koncertowe oraz inne rodzaje działalności publicznej artystów. Przed nami bowiem długi, bo nawet ośmiomiesięczny, sezon imprez w zamkniętych pomieszczeniach (klubach, halach). Profesjonalne managementy i agencje bookingowe pracują z odpowiednim wyprzedzeniem. Wiedzą bowiem, że jeżeli jesień, zima i wiosna mają obfitować w koncerty, to latem ich zaangażowanie w show business nie może leżeć odłogiem.