Dziś ten model traci rację bytu. Wyczerpujące się zasoby, zmiany klimatu i rosnące koszty materiałów zmuszają nas do fundamentalnej zmiany myślenia.
Tą zmianą jest gospodarka o obiegu zamkniętym (GOZ – circular economy) – system, w którym odpady przestają być końcem, a stają się nowym początkiem. Produkty projektujemy tak, by można je było ponownie wykorzystać, naprawić lub przetworzyć. Wartość krąży jak w naturze. GOZ to dziś nie tylko ekologia – to strategia przetrwania, rozwoju i budowania odporności. Gospodarka o obiegu zamkniętym czerpie z natury nie tylko inspirację, ale i logikę. Przestawia sposób myślenia o produkcie, odpadzie i odpowiedzialności. Zamiast traktować zużycie jako stratę – szuka w nim potencjału. Zamiast eksploatować – regeneruje.