Greedflacja miałaby zacząć się przede wszystkim z początkiem pandemii w Polsce - podwyższone wymagania sanitarne, zaburzone łańcuchy dostaw, niedobór surowców i komponentów - to wszystko miało stanowić to uzasadnione powody do podwyższenia cen w wielu branżach.
Takie działanie firm potwierdził prezes NBP Adam Glapiński, który w jednym ze swoich wystąpień przekazał iż podwyżki cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2022 r. w 50–60 proc. były spowodowane „windowaniem marż zysku przez przedsiębiorstwa”. Wymienił w tym kontekście przede wszystkim sieci handlowe. Zgadzają się z tym ekonomiści z Credit Agricole Bank Polska, ale przyznają, że odbywa się w innej w skali, niż w tej o której mówił prezes Glapiński.