Prawie 70 proc. Polaków deklaruje, że ze względu na wysokie ceny, potrzebę oszczędzania lub inne zobowiązania finansowe w ciągu ostatnich 12 miesięcy, byli zmuszeni do ograniczenia lub całkowitej rezygnacji z zakupu części usług lub towarów. Aż 59 proc. badanych jako przyczynę swojej decyzji wskazało wzrost cen. To dane z badania przeprowadzonego przez panel Ariadna na zlecenie firmy KRUK.
Ograniczanie zakupów, czy to produktów czy usług to cios w przedsiębiorców, głównie tych, którzy opierają swoją działalność na obsłudze klientów indywidualnych, konsumentów. Kolejnym powodem zmniejszenia działalności konsumentów jest rozwój ekologii, a tym samym ograniczenie konsumpcjonizmu. Klienci decydują się na zakupy z drugiej ręki, naprawę zepsutych lub odnowę zużytych produktów, ale także korzystanie z powszechnie dostępnych rozwiązań, jak np. komunikacja miejska lub rower do przemieszczania się, zamiast samochodu.
Czytaj więcej
Po szczycie wzrostu cen wiosną wydawało się, że z miesiąca na miesiąc dynamika zacznie spadać. Mimo rządowej tarczy dla producentów pieczywo znowu drożeje coraz mocniej i wszystko wskazuje na podwyżki w następnych miesiącach.
Dzieje się tak pomimo niższej stopy bezrobocia - wyniosła ona w lipcu 5 proc. i w porównaniu z poprzednim miesiącem jest niższa o 0,2 pkt proc. Należy jednak wskazać, że mimo niższej stopy bezrobocia, ankietowani wskazywali potrzebę oszczędności ze względu na niższe dochody jaką jedną z przyczyn swoich decyzji zakupowych. Oznacza to, że przedsiębiorcy mogą nie być wstanie utrzymać dotychczasowego poziomu wynagrodzeń dla swoich pracowników ze względu na niższe zyski. Niższe budżety domowe wpływają zaś bezpośrednio na budżety firmowe.