Czasowy i miejscowy związek zdarzenia z pracą oznacza, że pracownik doznał uszczerbku na zdrowiu bądź poniósł śmierć w czasie i w miejscu, w którym pozostawał w sferze interesów pracodawcy. W sytuacji potwierdzenia związku czasowego i miejscowego zdarzenia z pracą nie ma potrzeby poszukiwania jeszcze związku funkcjonalnego zdarzenia z pracą. Jest tak dlatego, że wystąpienie zdarzenia (spowodowanego przyczyną zewnętrzną) w miejscu i czasie wykonywania obowiązków pracowniczych jest wystarczające do stwierdzenia wypadku przy pracy niezależnie od tego, że przyczyna (zewnętrzna) pochodziła spoza środowiska pracy i nie była zawiniona przez pracodawcę. Ta ostatnia kwestia sprowadzająca się w okolicznościach niniejszej sprawy do przyczyny w postaci zatrucia się poszkodowanego sporządzonym przez siebie w domu posiłkiem może mieć znaczenie w przypadku wystąpienia z roszczeniami wynikającymi z art. 444 – 446 kodeksu cywilnego i stanowić podstawę do ustalenia, że szkoda nie powstała z winy pracodawcy (art. 415 k.c.) albo że szkoda nastąpiła wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą pracodawca nie ponosi odpowiedzialności (art. 435 in fine k.c.).
Tak orzekł Sąd Najwyższy wyrokiem z 28 czerwca 2023 r. (I PSKP 28/22).
W rozpatrywanej sprawie powódka domagała się ustalenia oraz sprostowania protokołu powypadkowego w taki sposób, aby ustalić, że zdarzenie z udziałem jej męża miało związek z wykonywaną pracą i stanowiło wypadek przy pracy. Zgodnie z ustalonym stanem faktycznym prawdopodobną przyczyną zatrucia był kontakt z substancją toksyczną. Kontakt ten był spowodowany spożyciem przyrządzonego przez pracownika i przyniesionego z domu posiłku zawierającego szkodliwy składnik. Zgodnie z ustaleniami składnik ten jest dodawany do żywności. Protokół powypadkowy zawierał informację wskazującą na brak związku pomiędzy pracą a kontaktem z substancją toksyczną, która doprowadziła do zgonu pracownika – pracodawca nie stosował takich substancji. Powódka domagała się zastąpienia stosownego fragmentu stwierdzeniem potwierdzającym związek zdarzenia z wykonywaną pracą.
Z uwagi na okoliczności zdarzenia, w tym wystąpienie przyczyny zewnętrznej, sąd II instancji zmienił wyrok na korzyść powódki. Wskazał przy tym, że związek miejscowy i czasowy zdarzenia z pracą jest niewątpliwy w związku z wystąpieniem pierwszych objawów zatrucia w wyniku posiłku zjedzonego w czasie i miejscu pracy.
Komentarz eksperta
Łukasz Chruściel - radca prawny, partner w kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień Kanclerz | Littler
Analizowane orzeczenie porusza istotną kwestię, czyli związek przyczyny wypadku przy pracy z pracą wykonywaną przez pracownika. Rzuca to światło na niedoskonałość przepisów w tym zakresie, w szczególności że kwalifikacja zdarzenia jako wypadku przy pracy ma również przełożenie na pracodawcę. Warto zwrócić uwagę, że zakwalifikowanie zdarzenia jako wypadku przy pracy w sytuacji, w której pracodawca w żadnym zakresie nie zawinił, wpływa negatywnie na sytuacje pracodawcy, np. generując koszty w postaci wyższego wynagrodzenia chorobowego czy wyższej składki wypadkowej. Co z tego, że – jak wskazuje SN – pracodawca będzie mógł wybronić się przed odpowiedzialnością cywilną za wypadek. Z tego względu pomijanie związku funkcjonalnego przy ocenie samego zdarzenia jest nieuzasadnione.
Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku wskazuje, że czasowy i miejscowy związek z pracą zachodzi, gdy pracownik doznał uszczerbku na zdrowiu bądź poniósł śmierć w czasie i w miejscu, w którym pozostawał w sferze interesów pracodawcy. Natomiast stwierdzenie związku funkcjonalnego jest niezbędne dopiero, gdy skutek wypadku nastąpił poza czasem i miejscem pracy. Sąd Najwyższy ogranicza zatem konieczność ustalania związku funkcjonalnego, wskazując, że nie ma potrzeby jego poszukiwania, gdy związek czasowy i miejscowy nie budzi wątpliwości. Zatem bez względu, czy za wypadek odpowiada pracownik, będący chociażby pod wpływem alkoholu, czy czynniki zewnętrzne niezwiązane z pracą, jak zatrucie własnym pokarmem, pracodawcy ponoszą konsekwencje tego rodzaju zdarzeń. Nie jest to właściwe podejście.
Odpowiedzialność odszkodowawcza związana z wypadkiem przy pracy kojarzy się przede wszystkim ze świadczeniami z ubezpieczenia społecznego. Nie jest to jednak jedyna możliwość. Warto bowiem pamiętać o potencjalnych roszczeniach poszkodowanego o odszkodowanie uzupełniające czy zadośćuczynienie od pracodawcy. Dlatego w mojej ocenie nie można pomijać związku funkcjonalnego. Pokazuje to chociażby analizowana sprawa. Jeżeli w ślad za SN uznać, że wystarczy związek czasowy i miejscowy, to jest to proste zaproszenie do obchodzenia systemu przez nieuczciwych pracowników. Prawo ubezpieczeniowe niezależnie, czy chodzi o ubezpieczenia cywilne, komunikacyjne czy społeczne/wypadkowe, powinno wyłączać z ochrony wypadki spowodowane umyślnie. W tym przypadku nie wiemy, czy spożycie zatrutej żywności było umyślne albo z rażącego niedbalstwa, jeżeli np. pracownik nie dochował podstawowych zasad higieny czy przechowywania żywności. To rodzi pytania, czy pracodawca może zabronić pracownikom spożywania własnej żywności, skoro ma za to odpowiadać.
Słusznie jednak wskazuje Sąd Najwyższy, że szczegóły zdarzenia mogą mieć istotny wpływ na ustalenie, czy szkoda nastąpiła z winy pracodawcy bądź czy wyłączną winę ponosi poszkodowany lub osoba trzecia. Tym samym zakwalifikowanie danego zdarzenia jako wypadku przy pracy nie oznacza z automatu odpowiedzialności cywilnej pracodawcy.