Oświadczenie dłużnika o poddaniu się dobrowolnej egzekucji, składane na podstawie art. 777 § 1 pkt 5 kodeksu postępowania cywilnego, jest popularnym i efektywnym dla wierzyciela sposobem zabezpieczenia. W zasadzie na podstawie jednej wizyty u notariusza oraz wcześniejszego przygotowania stosownych dokumentów wierzyciel może uzyskać zabezpieczenie ewentualnego roszczenia w taki sposób, by jego egzekwowanie odbywało się z pominięciem często kosztownego i długotrwałego procesu sądowego. W założeniu więc „akty poddania się egzekucji przez dłużnika” winny być uproszczoną formą zmierzającą do najpełniejszego zrealizowania postulatu pewności oraz szybkości obrotu. Atrakcyjność tego rozwiązania wzmacnia fakt niskiej opłaty od wniosku (50,00 zł) oraz trzydniowy, choć instrukcyjny, termin na jego rozpoznanie. Praktyka postępowań klauzulowych pokazuje jednak, że droga wierzyciela do uzyskania tytułu wykonawczego może stać się niezwykle wyboista.
Treść oświadczenia dłużnika o poddaniu się dobrowolnej egzekucji ma kluczowe znaczenie dla uwzględnienia wniosku wierzyciela. Postępowanie klauzulowe ma charakter uproszczony, w którym dokonuje się wyłącznie formalnego badania przedkładanego tytułu, ustalając, czy spełnia on wymogi ustawowe. Poza kognicją sądu pozostaje istnienie i zakres obowiązku stwierdzonego tytułem (zaś zarzuty dłużnika co do niego będą rozpoznawane w związku z ewentualnym powództwem przeciwegzekucyjnym). Ma to także znaczenie o tyle, że sąd będzie dokonywał analizy wyłącznie aktu notarialnego, a nie oświadczeń stron zawartych w innych dokumentach. Oświadczenie winno zostać zatem sformułowane możliwie precyzyjnie, nie pozostawiając pola na wątpliwości, albowiem jak pokazuje praktyka, mogą one prowadzić do oddalenia wniosku o nadanie klauzuli.
Zgodnie z art. 777 § 1 pkt 5 kodeksu postępowania cywilnego akt notarialny, obejmujący oświadczenie dłużnika o poddaniu się dobrowolnej egzekucji, winien określać: a) obowiązek zapłaty sumy pieniężnej do określonej w akcie wysokości (ważnym jest, aby uwzględnić również należności uboczne, jak odsetki) albo oznaczonej za pomocą klauzuli waloryzacyjnej; b) zdarzenie, od którego uzależnione jest wykonanie obowiązku, oraz c) termin, do którego wierzyciel może wystąpić o nadanie aktowi notarialnemu klauzuli wykonalności (jego zachowanie jest dla wierzyciela kluczowe, albowiem termin ten nie podlega przywróceniu ani przedłużeniu, a po jego upływie akt notarialny traci walor tytułu egzekucyjnego). Ponadto, jeżeli oświadczenie dłużnika jest składane w odrębnym akcie notarialnym, należy wskazać stosunek prawny, w związku z którym dłużnik poddaje się egzekucji, datę powstania i treść zobowiązania, zaś w przypadku zobowiązań z umów wzajemnych – świadczenie wierzyciela z terminem wykonania. W takim przypadku treść stosunku prawnego (na przykład umowę) można umieścić w załączniku, który stanowi integralną część aktu.
Potwierdzenie notarialne
W praktyce najwięcej problemów przysparza zdarzenie, od którego uzależnione jest wykonanie obowiązku przez dłużnika, albowiem artykuł 786 § 1 kodeksu postępowania cywilnego nakłada na wierzyciela obowiązek jego wykazania dokumentem urzędowym lub prywatnym z podpisem poświadczonym notarialnie. W tym aspekcie rekomendowane jest wskazanie w treści oświadczenia, jakie konkretnie dokumenty stanowić będą podstawę do wykazania zaistnienia zdarzenia, aby nie pozostawiać wątpliwości po pierwsze, czy wierzyciel fakt wystąpienia zdarzenia wykazał, a po drugie, które dokumenty wierzyciel winien przedłożyć w szczególnej formie.
Różne konfiguracje
Często spotykanym zdarzeniem, umożliwiającym wystąpienie o nadanie klauzuli, jest wezwanie dłużnika do zapłaty z różnymi konfiguracjami, takimi jak:nadanie wezwania do zapłaty, sam fakt wezwania czy wreszcie odbiór wezwania do zapłaty przez dłużnika i upływ określonego terminu. Należy zwrócić uwagę, że oświadczenie dłużnika o poddaniu się dobrowolnej egzekucji często zawiera wskazanie, jaki termin ma zostać wyznaczony dłużnikowi na zapłatę. Istotne zatem jest, aby wyznaczony przez wierzyciela termin pozostawał zgodny z treścią aktu notarialnego.
Zdarza się, że sąd klauzulowy stawia przed wierzycielem wymóg przedłożenia już samego wezwania do zapłaty w szczególnej formie. W orzecznictwie wskazano jednak, że stanowi to przejaw nadmiernego formalizmu. Wezwanie do zapłaty w swej istocie jest dokumentem prywatnym. Gdyby zostało one wysłane i odebrane przez dłużnika, to wierzyciel nie dysponowałby wspomnianym dokumentem i nie mógłby go załączyć do wniosku. Nieracjonalne wydaje się, aby musiał w takiej sytuacji dodatkowo zabezpieczyć się przez sporządzenie urzędowego odpisu wezwania do zapłaty, co generowałoby dodatkowe koszty i czynności.
Problemy w tej materii stwarza także treść ustawy Prawo pocztowe, zgodnie z którą wyłącznie potwierdzenie nadania (zatem już nie tzw. żółta zwrotka, czyli potwierdzenie odbioru) stanowi dokument urzędowy. Z pomocą przychodzi tutaj orzecznictwo, w którym przedstawiono stanowisko (choć bardziej rozpowszechnione w orzecznictwie sądów administracyjnych niż cywilnych), iż potwierdzenie odbioru także spełnia wymogi dokumentu urzędowego, choć sąd klauzulowy może wyrazić pogląd odmienny, opierając się na literalnym brzmieniu Prawa pocztowego. W doktrynie przedstawiono wręcz zapatrywanie, iż wykazanie odbioru wezwania do zapłaty na potrzeby postępowania klauzulowego jest misją niemożliwą. Potwierdzenie odbioru, jak wskazano wyżej, różnie jest oceniane przez sądy, a sam fakt nadania nie przesądza jeszcze o odbiorze przesyłki. Proponowane inne rozwiązania, jak przykładowo sporządzony przez notariusza protokół otwarcia strony internetowej Poczty Polskiej S.A. umożliwiającej śledzenie przesyłek czy złożenie przez wierzyciela oświadczenia z podpisem notarialnie poświadczonym, wskazującego, kiedy dłużnik odebrał skierowane do niego wezwanie, także nie gwarantują sukcesu i zależą od uznania sądu.
Druk na poczcie
Odnośnie do samego potwierdzenia nadania należy poczynić dodatkową uwagę, iż najpewniejszym rozwiązaniem jest wypełnienie stosownego druku, który można znaleźć w placówkach pocztowych. Rozpowszechnioną w praktyce książkę nadawczą sąd może uznać za niespełniającą wymogów określonych w art. 786 § 1 kodeksu postępowania cywilnego, co w praktyce dla wierzyciela rodzić będzie poważne komplikacje przez trywialne uchybienie.
Wobec wyżej zarysowanych problemów sugerowanym rozwiązaniem jest wskazanie w treści aktu, iż omawianym zdarzeniem będzie nie wezwanie do zapłaty (w dowolnej konfiguracji), ale złożenie przez wierzyciela oświadczenia z podpisem poświadczonym notarialnie, stwierdzającego przykładowo, że dłużnik opóźnił się w realizacji obowiązku stwierdzonego tytułem i nie spełnił go w ciągu określonej liczby dni od dnia nadania wezwania do zapłaty lub jego odbioru. Dopiero po zaistnieniu wszystkich okoliczności, które mają zostać stwierdzone w oświadczeniu, możliwe stanie się jego złożenie (inaczej wierzyciel oświadczałby nieprawdę), a fakt ten z kolei stanowi zdarzenie, od spełnienia którego uzależnione jest wykonanie przez dłużnika obowiązku objętego aktem notarialnym. Analizowany wymóg formy obejmuje zaś udowodnienie samego zdarzenia, a nie jego przesłanek, a zatem nie będzie konieczne wykazywanie faktu nadania wezwania do zapłaty lub jego odbioru dokumentami w szczególnej formie. To rozwiązanie zabezpiecza również interes dłużnika, albowiem ten musi zostać wezwany do zapłaty przed „aktywowaniem” tytułu egzekucyjnego.
Tylko w określonych przypadkach
Oddalenie przez sąd wniosku o nadanie klauzuli wykonalności może nastąpić tylko w ściśle określonych przypadkach, tj. gdy jest oczywiste, że wniosek (zatem nie inne okoliczności) jest sprzeczny z prawem albo zmierza do obejścia prawa, albo gdy z okoliczności sprawy i treści tytułu wynika, że objęte tytułem roszczenie uległo przedawnieniu, chyba że wierzyciel przedstawi dokument, z którego wynika, że doszło do przerwania jego biegu. Analiza przedawnienia stanowi zatem wyjątek od wskazywanego wyżej wyłączenia badania obowiązku stwierdzonego tytułem, który winien być interpretowany ściśle (przykładowo w przypadku wniosku wobec poręczyciela sąd klauzulowy nie może badać ewentualnego upływu terminu poręczenia). W literaturze podkreśla się, że choć przepis tego nie precyzuje, taka analiza może dotyczyć wyłącznie roszczenia skierowanego przeciwko konsumentowi, albowiem tylko w takim przypadku sąd bada przedawnienie roszczenia z urzędu, a nie na zarzut.
Wreszcie, z perspektywy wierzyciela istotna jest świadomość, że oświadczenie dłużnika o poddaniu się egzekucji jest jednostronne i ten najczęściej samodzielnie uda się do notariusza w celu jego złożenia. Dlatego też istotnym jest, aby strony na etapie negocjacji uzgodniły także projekt przedmiotowego oświadczenia, nawet jeśli w umowie zawarto szczegółowe warunki jego złożenia. Po otrzymaniu wypisu aktu notarialnego wierzyciel winien również zweryfikować, czy otrzymane oświadczenie odpowiada uzgodnieniom, co pozwoli na wprowadzenie stosownych zmian jeszcze na etapie, gdy strony nie znajdują się w sporze.
Tekst powstał w ramach współpracy z siecią Kancelarie RP