Kierownictwo koncernu już zastanawia się jak przekierować fundusze z rynków europejskiego i amerykańskiego do Azji.
Międzynarodowe sankcje dość boleśnie trafiły także rosyjski koncern energetyczny.
Gazprom chce więc teraz na kontynencie azjatyckim zwiększyć inwestycje o co najmniej 25 proc. więcej niż planowano na początku tego roku. Według założeń Gazprom zamierzał zainwestować na tym kontynencie 19,6 mld euro.
Już we wrześniu na forum ekonomicznym w Petersburgu prezes Gazpromu Aleksiej Miller mówił, że "koncern zamierza zrewidować swoją strategię na europejskim rynku" i zasugerował, że teraz kolej na Azję.
W maju tego roku zawarto gazowe porozumienie rosyjsko-chińskie o wartości 400 mld dolarów. W 2018 roku Gazprom rozpocznie przesył 38 mld metrów sześciennych gazu rocznie do Chin. Rosja chce tym samym uniezależnić się od europejskich odbiorców.
Gazprom rozpoczął także zabiegi o to by wejść na giełdę w Hongkongu, co według przedstawicieli koncernu pomoże mu w dalszych inwestycjach w tym kraju.