Prezydent USA Barack Obama wystąpił podczas bankietu z udziałem króla Malezji Abdula Halima Mu'adzama Shaha.
Obama, który część swoich dziecięcych lat spędził w sąsiadującej Indonezji przyznał, że USA i Malezja reprezentują te same wartości i aspiracje.
- Wszyscy reprezentujemy podstawowe ludzkie aspiracje: do życia w godności i spokoju, kształtowania naszego własnego losu po to, by przetrwać i wspierać swoje rodziny, ale przede wszystkim po to, by zostawić kolejnym pokoleniom coś lepszego, niż nasi przodkowie zostawili nam - powiedział Obama.
Jak dodał, "są to aspiracje, które oświetlają nową erę partnerstwa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Malezją".
Prezydent wtrącił do swojego przemówienia kilka słów w języku malajskim.
Po bankiecie Obama spotkał się z malezyjskim premierem Najibem Razakiem. Po rozmowach Razak ogłosił, że oba kraje zgodziły się zacieśnić relacje.
W ramach "pełnego partnerstwa" USA i Malezja będą "ściślej współpracowały w dziedzinie gospodarki, bezpieczeństwa, edukacji, nauki, technologii" - zapowiedział premier Malezji.
Współpraca USA i Malezji poprawia się po latach antagonizmu, który panował w relacjach obu krajów za czasów rządów poprzedniego premiera Malezji Mahathira Mohamada.
Barack Obama przyjechał do Malezji w sobotę po oficjalnych wizytach w Japonii i Korei Południowej. Wizyta Obamy w Malezji potrwa do poniedziałku. To pierwsza taka wizyta urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych w Malezji od blisko 50 lat.
Prezydent USA w ramach swojej podróży po krajach Azji odwiedzi jeszcze Filipiny.