18-metrową żółtą gumową "kaczuszkę" ustawiono w tajwańskim porcie Keelung 20 grudnia. Była dekoracją, symbolem szczęścia i miała być ważnym elementem obchodów sylwestra. Niestety na kilka godzin przed Nowym Rokiem z nieznanych powodów pękła na oczach ludzi zgromadzonych na wybrzeżu. Moment eksplozji uchwyciła portowa kamera.

Zobacz gigant-kaczuszkę w Pekinie

Wyolbrzymione do gigantycznych rozmiarów dziecięce zabawki zabierane do kąpieli w wannie, to pomysł holenderskiego artysty Florentijna Hofmana, który pierwszą gigantyczną kaczkę wypuścił w 2007 r. w Sydney. Od tej pory "przerośnięte zabawki" pojawiały się w Hogkongu, Sao Paulo i w Amsterdamie. Na Tajwanie pomysł spodobał się tak bardzo, że wykonano aż trzy gigantyczne kaczki, ale wszystkie okazały się pechowe. Jedna "zwiotczała" z powodu braku prądu po awarii elektrowni uszkodzonej wskutek trzęsienia ziemi, drugą zniszczył tajfun we wrześniu. Trzecia pękła właśnie z niewyjaśnionych powodów.

Organizator noworocznej imprezy przeprosił gości za "niespodziewaną niedogodność" i obiecał zbadać przyczyny wypadku. Tajwańczycy okazali się prawdziwymi fanami gumowych super-kaczuszek. Ta, którą zniszczył tajfun w porcie Kaohsiung przyciągnęła w ciągu miesięcznej ekspozycji aż cztery miliony turystów.