Na najciężej dotkniętych klęską żywiołową wyspach Leyte i Samar w weekend rozpoczęło się dostarczanie żywności, medykamentów i środków czystości drogą lotniczą. Wielka pomocą okazały się helikoptery z amerykańskiego lotniskowca George Washington, które od soboty dostarczają ładunki do miejscowości odciętych od świata. W niektórych miejscach pomoc zrzucana jest z powietrza ponieważ brak swobodnego lądowiska dla dużych helikopterów.

Stabilizuje się sytuacja w Tacloban, największym mieście dotkniętym katastrofa. Jego mieszkańcy maja już dostęp do wody pitnej, a ranni opatrywani są w zaimprowizowanych szpitalach polowych.

Największym problemem jest brak energii. Benzynę sprzedaje się w butelkach po napojach, a że paliwa jest bardzo mało służy głównie do napędzania agregatów prądotwórczych. Powoli ożywa handel produktami spożywczymi, głównie warzywami i owocami.

Według szacunków ONZ ok. 4 mln ludzi straciły dach nad głową, z tej liczby tylko 350 tys. może liczyć na tymczasowe zakwaterowanie w ocalałych budynkach publicznych i w miasteczkach namiotowych.  Liczbę osób, które co najmniej przez kilka tygodni będą potrzebowały pomocy żywnościowej szacuje się na 2,5 mln. Władze podały w poniedziałek, że do tej pory zidentyfikowano 3976 zabitych, zaś liczba zaginionych sięga wciąż 1600 osób.

Oprócz Amerykanów żołnierzy i ratowników wysłała tez Japonia – na obszary dotknięte katastrofą dotarło ich około tysiąca. Znaczną pomoc humanitarną Unii Europejskiej zapowiedziała komisarz ds współpracy międzynarodowej Kristina Georiewa.

Organizacje charytatywne zwracają uwagę na tragiczna sytuację dzieci. Amerykańska fundacja Save the Children ocenia, że bezpośrednie i pośrednie skutki tajfunu – takie jak utrata dochodów rodziców, niedożywienie, trudności w leczeniu czy długa przerwa w nauce z powodu zniszczenia szkół – dotknąć mogą ok. 3 mln dzieci na dużych obszarach kraju. Najtragiczniejsza jest sytuacja sierot. W Tacloban w dawnym domu opieki społecznej zorganizowano tymczasowy sierociniec. Pierwsza przyjęta ok. 8-letnia dziewczynka straciła rodziców i troje rodzeństwa.

W związku z tragiczną sytuacją Filipiny otrzymały nadzwyczajna pomoc finansową w wysokości miliarda dolarów. Po połowie udzieliły jej Bank Światowy i Azjatycki Bank Rozwoju (ADB). Straty spowodowane tajfunem Haiyan, który okazał się największą katastrofą pogodową w historii, szacowane są łącznie na 14 mld dolarów.