Jednym z głównych tematów rozmów była współpraca wojskowa. Prezydentowi towarzyszył szef Sztabu Generalnego generał Franciszek Gągor, który prowadził negocjacje na temat udziału żołnierzy z tego kraju w polskich siłach w Afganistanie.
Prezydent przypomniał, że w 2004 roku służący pod polskim dowództwem mongolski sierżant Ganbold Az-Zaya nie dopuścił do ataku samochodów --pułapek na obóz Charlie w Iraku. – Misja w Iraku się skończyła, ale jesteśmy zainteresowani współpracą w Afganistanie – powiedział Lech Kaczyński.
To pierwsza w historii wizyta prezydenta Polski w Mongolii. A zarazem pierwszy etap azjatyckiej podróży Lecha Kaczyńskiego, który w najbliższych dniach odwiedzi jeszcze Japonię i Koreę Południową. Mongolska wizyta pełna była lokalnego kolorytu. Polskiego przywódcę przywitała malownicza kompania honorowa mongolskiego wojska, a rozmowy toczyły się w tradycyjnym namiocie.Pytany przez dziennikarzy o mongolskie obyczaje, z którymi się zetknął, prezydent odparł, że próbował kumysu, tradycyjnego napoju ze sfermentowanego mleka.