Na pokładzie znajdowało się 960 pasażerów i członków załogi. Pięć osób utonęło, a 60 uznaje się za zaginione. Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Prom nagle przechylił się na prawą burtę i zaczął tonąć. Z pierwszych doniesień wynika, że mogło dojść do uszkodzenia kadłuba. Na Filipinach, które są archipelagiem 7 tysięcy wysp, promy to niezwykle ważny środek transportu. Katastrofy zdarzają się dość często, bo jednostki są w złym stanie technicznym i często pływają przepełnione.

W sobotę do podobnej tragedii doszło w Macedonii, gdzie na Jeziorze Ochrydzkim zatonęła łódź przewożąca turystów. Utonęło 15 osób, w większości Bułgarów. W niedzielę władze ogłosiły żałobę.