Tak orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 10 grudnia 2009 r. w sprawie Ovido Rodriguez Mayor i in. przeciwko Herencia yacente de Rafael de las Heras Davila i in. ?(C- 323/08)
. Analizie poddano dyrektywę 98/59 z 20 lipca 1998 r., która harmonizuje prawa krajowe w zakresie procedury zwolnień grupowych.
Trybunał rozpatrywał sprawę siedmiu hiszpańskich pracowników zatrudnionych przez osobę fizyczną. Od 30 kwietnia do 5 maja 2004 r. stawiali się oni do pracy, ale zakład był zamknięty. Okazało się, że w tym czasie zmarł ich pracodawca. Zakład przestał funkcjonować, gdyż spadkobiercy nie przyjęli spadku i nie kontynuowali jego działalności. Pracownicy uznali, że doszło do naruszenia prawa, gdyż spadkobiercy nie powiadomili ich o utracie zatrudnienia i nie otrzymali stosownych odpraw.
Sąd krajowy nie miał pewności, czy prawo hiszpańskie równo traktuje pracowników w zakresie wygasania umów ?o pracę. Gdy zatrudnia ich jednostka organizacyjna, która traci osobowość prawną, ?z reguły stosuje się procedurę zwolnień grupowych i wypłaca odprawy w wysokości wynagrodzenia za 20 dni za każdy rok pracy, maksymalnie do ?12 miesięcy. Natomiast gdy angaż wygasa wskutek śmierci pracodawcy będącego osobą fizyczną, pracownikowi przysługuje odszkodowanie ?w wysokości jednego wynagrodzenia, ale nie stosuje się procedury zwolnień grupowych. Sąd hiszpański miał wątpliwość, czy definicja „zwolnień grupowych", która nie obejmuje przypadku zgonu pracodawcy będącego osobą fizyczną, nie jest wbrew unijnej dyrektywie.
Trybunał uznał, że przepisy hiszpańskie są zgodne z unijnym prawem. Śmierci pracodawcy – osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą – dyrektywa nie zakwalifikowała jako zdarzenia wymagającego przeprowadzenia procedury zwolnień grupowych. W ocenie Trybunału koncepcja takich redukcji zakłada istnienie pracodawcy, który jest w stanie wykonać nałożone na niego obowiązki. Wskazał, że głównym celem dyrektywy jest poprzedzenie zwolnień grupowych konsultacjami ?z przedstawicielami pracowników, aby ograniczyć liczbę redukcji. Ponadto do zwolnień musi dochodzić z inicjatywy pracodawcy. Z oczywistych względów w razie jego śmierci nie da się wykonać czynności informacyjno-konsultacyjnych, które miałyby poprzedzać zwolnienia. Ponadto zmarły szef nie może złożyć oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę. Zdaniem Trybunału oznacza to, że wygaśnięcie angaży związane ze śmiercią pracodawcy nie należy do pojęcia zwolnień grupowych w rozumieniu dyrektywy 98/59. Zwrócił uwagę także na to, że dyrektywa jedynie częściowo harmonizuje przepisy krajowe w zakresie zwolnień grupowych. Kwestia wysokości ewentualnych odpraw dla etatowców tracących posadę jest poza zakresem dyrektywy. W związku z tym odszkodowania wypłacane pracownikom po śmierci pracodawcy mogą mieć inną wysokość niż odprawy wypłacane zatrudnionym w zakresie zwolnień grupowych.
Jak to wpływa na nasze prawo
Tomasz Sancewicz, ?starszy prawnik? w CMS Cameron McKenna
Także w polskim prawie zgonu pracodawcy nie uznaje się za przypadek zwolnień grupowych, choć zasady tej wprost przepisy nie wyrażają. Dlatego duże znaczenie dla rozstrzygnięcia tej kwestii miała interpretacja dyrektywy 98/59 zaprezentowana przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Potwierdza ona, że istniejące u nas rozwiązania o wygasaniu umów ?o pracę są zgodne z prawem unijnym.
Dla polskich pracowników zaangażowanych przez osobę fizyczną śmierć pracodawcy ?z reguły będzie oznaczała utratę zatrudnienia. Jeżeli spadkobiercy nie przejmą przedsiębiorstwa zmarłego, to umowy zatrudnionych w nim etatowców automatycznie wygasną. Będzie im przysługiwać odszkodowanie równe wynagrodzeniu za okres wypowiedzenia, a zatrudnionym na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy – za dwa tygodnie. Odszkodowania tego pracownicy będą musieli ?dochodzić od spadkobierców zmarłego. Jednocześnie spadkobiercy nie muszą przeprowadzać konsultacji określonych w polskich przepisach o zwolnieniach grupowych, informować urzędów pracy o wygaśnięciu angaży pracowników zmarłego ani płacić dodatkowych odpraw ?za rozwiązanie umowy z przyczyn niedotyczących załogi.
Pracownik zatrudniony przez osobę fizyczną utrzyma zatrudnienie w razie zgonu pracodawcy, gdy spadkobiercy będą kontynuowali działalność zmarłego. Będzie to tzw. przejście zakładu pracy na nowego pracodawcę. Spadkobiercy staną się pracodawcami osób zatrudnionych w przedsiębiorstwie i nie dojdzie do wygaśnięcia ich umów o pracę. Dopiero gdy spadkobiercy, już jako nowi pracodawcy, będą rozważać redukcje zatrudnienia, może się pojawić konieczność stosowania procedury zwolnień masowych oraz wypłaty ewentualnych odpraw z tytułu redukcji.