- Do niedawna pora nocna w regulaminie była określona od 23 do 7, po jego zmianach przypada między 21 a 5. Pracownicy, którzy dosyć często rozpoczynają pracę o 6, protestują przeciwko temu. Twierdzą, że pogorszyliśmy ich warunki finansowe, gdyż nie otrzymują już dodatku za pracę w nocy. Dlatego taka zmiana powinna być z nimi uzgodniona. Czy mają rację?
Nie
. Nie mówimy tutaj o wprowadzonej przez firmę zmianie warunków wynagrodzenia na niekorzyść pracowników, ale o modyfikacji godzin granicznych pory nocnej. Obejmuje ona 8 kolejnych godzin przypadających między 21 a 7 (art. 1517 k.p.). Dokładne wskazanie tych konkretnych 8 godzin następuje w:
- układzie zbiorowym pracy (uzp),
- regulaminie pracy,
- pisemnej informacji przekazywanej każdemu pracownikowi przez pracodawcę, który nie jest objęty postanowieniami uzp i nie musi wydawać regulaminu pracy.
Pozwala to szefowi dostosować porę nocną do pracy faktycznie wykonywanej i tym samym zmniejszyć obciążenia wynikające z powszechnych przepisów.
Rzeczywiście, gdy pracodawca zmienia warunki wynagrodzenia, musi niekiedy zawrzeć porozumienia zmieniające lub zastosować wypowiedzenia warunków płacy, gdy dotychczasowe zasady nie wynikały bezpośrednio z umów o pracę. Do regulaminu wynagradzania stosujemy bowiem odpowiednio pewne regulacje dotyczące układów zbiorowych pracy, m.in. art. 241
13
k.p.
Zgodnie z nim korzystniejsze postanowienia regulaminu wynagradzania, z dniem jego wejścia w życie, zastępują z mocy prawa wynikające z dotychczasowych przepisów warunki umowy o pracę lub innego aktu stanowiącego podstawę nawiązania stosunku pracy. Postanowienia mniej korzystne dla załogi wprowadza się jednak w drodze wypowiedzenia dotychczasowych warunków angażu. Przy takich krokach nie działają jednak ograniczenia w dopuszczalności wypowiadania umów.
Wypowiedzieć warunki pracy i płacy lub zawrzeć porozumienia zmieniające trzeba zatem wtedy, gdy nowe regulacje są mniej korzystne niż dotychczasowe. Dotyczy to jednak zmian zasad wynagradzania.
Czytelnik zmienia zaś postanowienia regulaminu pracy o porze nocnej. Wprowadza je po uzgodnieniu z organizacją związkową. Jeśli taka w zakładzie nie działa, niczego nie musi konsultować ani uzgadniać z załogą.
Nie można przyjąć, że zmiana pory nocnej pogarsza warunki płacowe. Za każdą godzinę pracy w nocy przysługuje dodatek w wysokości 20 proc. stawki godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia za pracę (albo w wyższej, jeżeli tak stanowią przepisy zakładowe). Nie zależy on zatem od wynagrodzenia otrzymywanego faktycznie przez pracownika. Prawo do tego dodatku to bezpośredni wynik świadczenia pracy w porze nocnej.
Czytelnik nie obniża dotychczasowego dodatku, nie odbiera załodze jakiegokolwiek składnika pensji ani nie utrudnia reguł jego otrzymywania. Zmiany dotyczą organizacji czasu pracy. To, że skutkiem może być utrata dodatków do wynagrodzenia przez niektóre osoby, nie przesądza o wymogu zawierania porozumień zmieniających z podwładnymi. Nowe godziny pory nocnej szef wprowadził w sposób zgodny z przepisami i wiążą one załogę.