Jeden z naszych czytelników musi dokonać potrąceń z pensji pracownika. Chodzi o zaległe alimenty i koszt kredytu. Zastanawia się, czy wartość tych zaległości może ująć z pożyczki udzielonej z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.
[srodtytul]Niedookreślona definicja[/srodtytul]
W przepisach prawa pracy nie znajdziemy szczegółowej definicji wynagrodzenia pracowniczego, ale niektóre przepisy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link] (art. 29 § 1 pkt 3 czy art. 78 § 2) wskazują, że składa się ono – oprócz pensji zasadniczej – z dodatkowych składników. Te z kolei możemy podzielić na podlegające potrąceniom zgodnie z:
- kodeksem pracy, np. nagrody z zakładowego funduszu nagród, dodatkowe wynagrodzenie roczne, należności przysługujące z tytułu udziału w zysku lub nadwyżki bilansowej, które podlegają egzekucji na zaspokojenie świadczeń alimentacyjnych do pełnej wysokości (art. 87 § 5 k.p.),
- orzecznictwem Sądu Najwyższego, z którego wynika, że wynagrodzeniem za pracę określonym w art. 87 k.p. jest także ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, odprawa emerytalna i z tytułu zwolnień grupowych, a także nagroda jubileuszowa [b](wyroki: z 11 czerwca 1980 r., I PR 43/80; z 14 listopada 1996 r., I PKN 3/96)[/b].
[srodtytul]Ani udział, ani zysk[/srodtytul]
Jeśli chodzi natomiast o przepisy postępowania cywilnego, to art. 881 § 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7F3A36ACA20269B7CC94EBCEB25ED58A?id=70930]kodeks postępowania cywilnego[/link] stanowi, że podlegające zajęciu przez komornika wynagrodzenie to nie tylko pensja zasadnicza, ale też związany ze stosunkiem pracy zysk lub udział w funduszu zakładowym oraz we wszelkich innych funduszach, pozostających w związku ze stosunkiem pracy.
I tu rodzi się wątpliwość, czy przyznawane z funduszu socjalnego pożyczki są udziałem w funduszu zakładowym, o którym mowa w art. 881 § 2 k.p.c.
Argumentem na tak jest bez wątpienia to, że fundusz socjalny i udzielona z jego środków pomoc są związane ze stosunkiem pracy. Pamiętajmy jednak, że pożyczkę trzeba zwrócić, co zdaje się przesądzać, że nie jest ona udziałem w funduszu zakładowym.
A zyskiem z takiego funduszu? Prawdopodobnie też nie, choć tutaj można się zastanawiać ze względu na oprocentowanie takiej pożyczki w porównaniu z oprocentowaniem w komercyjnych bankach. Zdaniem prawników sytuacja jest nieco prostsza, gdy pracodawca rozważa potrącenie swojej należności z kwoty takiej pożyczki.
Nie może natomiast uszczuplić wartości pożyczki na poczet komorniczych potrąceń. Eksperci podkreślają bowiem, że celem środków zgromadzonych na rachunku zfśs jest działalność socjalna i pomoc dla pracowników w trudnej sytuacji materialnej. Pracodawca zatem nie powinien wykorzystywać ich do zaspokajania wierzytelności przysługujących mu z innych tytułów.
[srodtytul]Bez wiedzy szefa[/srodtytul]
Nie oznacza to jednak, że zatrudniony może spać spokojnie. Gdy pożyczka znajdzie się na jego koncie, komornik może się o nią upomnieć. Przesyła wówczas do banku, w którym dłużnik ma rachunek, zawiadomienie o zajęciu wierzytelności pieniężnej do wysokości należności będącej przedmiotem egzekucji wraz z kosztami egzekucyjnymi i wzywa bank, aby nie dokonywał wypłat z rachunku bez zgody komornika do wysokości zajętej wierzytelności.
Zajętą kwotę bank przekazuje komornikowi bezzwłocznie, a gdy nie jest to możliwe w terminie siedmiu dni, informuje o przeszkodzie. Zajęcie obejmuje również kwoty, które nie były na rachunku bankowym w chwili jego zajęcia, a zostały wpłacone na ten rachunek po dokonaniu zajęcia. Tak stanowi art. 889 k.p.c.
[srodtytul]Lepiej do ręki[/srodtytul]
Czy w związku z tym można żądać od pracodawcy, by wypłacił pożyczkę do ręki pracownika?
Art. 86 § 3 k.p. stanowi, że obowiązek wypłacenia wynagrodzenia może być spełniony w inny sposób niż do rąk podwładnego, jeżeli tak stanowi układ zbiorowy pracy lub pracownik uprzednio wyrazi na to zgodę na piśmie. Pożyczka nie jest jednak wynagrodzeniem za pracę, a zasady jej przyznawania reguluje odrębna umowa i regulamin.
Jeżeli one będą stanowiły, że pieniądze są przekazywane na konto, to pracownik powinien je podać. Inaczej, gdy w porozumieniu z pracodawcą obowiązek ten zostanie zniesiony. Wtedy pożyczka może trafić bezpośrednio do rąk własnych.
[ramka][b]Komentuje Patrycja Zawirska, prawnik z Bartłomiej Raczkowski Kancelaria Prawa Pracy[/b]
Po zawarciu umowy pożyczki finansowanej ze środków zfśs pracownik ma wierzytelność o udostępnienie wynikającej z niej kwoty. Jeżeli zatrudniony jest jednocześnie dłużnikiem szefa z innego tytułu, ten ostatni może ulec pokusie potrącenia należności podwładnego z pożyczanej sumy.
W takim wypadku nie znajdą zastosowania ograniczenia dotyczące potrąceń z wynagrodzenia (art. 87 k.p. i następne), bo kwota pożyczki nie jest jego elementem. Nie oznacza to jednak, że szef może uszczuplić taką wypłatę. Stanowiłoby to nadużycie prawa podmiotowego (art. 8 k.p.).[/ramka]
[ramka][b]Komentuje Sławomir Paruch partner w kancelarii Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak, kierujący Departamentem Prawa Pracy[/b]
Przepisy o egzekucji traktują zyski i udziały w funduszach związanych ze stosunkiem pracy jako wynagrodzenie pracownika. Trudno jednak uznać zfśs za fundusz w ich znaczeniu. Pożyczka z zfśs nie stanowi wynagrodzenia pracownika, jest świadczeniem zwrotnym i celowym.
W konsekwencji uważam, że pożyczka z zfśs nie podlega zajęciu przez komornika na podstawie postanowienia o zajęciu wynagrodzenia. Odrębną kwestią jest dopuszczalność zajęcia kwoty pożyczki z zfśs na podstawie odrębnego postanowienia o zajęciu takiej wierzytelności.[/ramka]