Instytucja dyżuru uregulowana w przepisach kodeksu pracy jest niezgodna z przepisami Unii Europejskiej. W dyrektywach o czasie pracy nie istnieje pojęcie dyżuru, a jedynie: czas pracy i okres odpoczynku. W związku z niezgodnością prawa krajowego z prawem unijnym w tym zakresie planowano dokonanie zmiany w kodeksie pracy. Projekt ze zmianami został jednak wycofany z Sejmu, ze względu na plan szerszej nowelizacji regulacji dotyczących czasu pracy. A więc dyżur mamy nadal.
[srodtytul]Kodeksowa definicja[/srodtytul]
Dyżur to taki czas, w którym pracownik pozostaje w gotowości do wykonywania pracy poza normalnymi godzinami pracy w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę (art. 151[sup]5[/sup] § 1 k.p.). Dyżur może być pełniony zarówno w zakładzie pracy, jak też w innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę, np. w domu pracownika.
Forma rekompensaty za dyżur zależy od tego:
- czy w jego czasie pracownik wykonuje pracę czy tylko pozostaje w gotowości do jej wykonywania oraz
- gdzie pracownik pełni dyżur.
[srodtytul]Była czynność[/srodtytul]
W sytuacji gdy pracownik podczas pełnienia dyżuru faktycznie wykonuje pracę, nabywa prawo do normalnego wynagrodzenia. Jeśli taka praca spowoduje przekroczenie norm czasu pracy, to jej czas należy potraktować jako godziny nadliczbowe i na tej podstawie dodatkowo zrekompensować albo wynagrodzeniem z odpowiednimi dodatkami albo czasem wolnym od pracy (art. 151[sup]5[/sup] § 3 w zw. z art. 151[sup]1[/sup] lub art. 151[sup]2[/sup] k.p.).
[srodtytul]Domowy najtańszy[/srodtytul]
Najmniej kosztowną dla pracodawcy formą dyżuru jest tzw. dyżur domowy. Pracownikowi, który go pełni w domu, nie przysługuje żadna rekompensata. Ma zatem charakter nieodpłatny.[b] Jeśli jednak pracownik zostanie wezwany do wykonywania pracy, to czas faktycznego jej świadczenia należy traktować jako nadgodziny.[/b]
Zawsze istnieje możliwość, aby pracodawca w przepisach wewnątrzzakładowych przewidział korzystniejszą regulację w tym zakresie, np. ustalając dodatkowe świadczenia z tytułu dyżuru domowego. I wiele firm decyduje się na wprowadzenie dodatków, gdyż wtedy znacznie łatwiej rozliczać wynagrodzenia. Pracownik dyżurujący, bez względu na faktyczną liczbę godzin dyżuru, dostaje bowiem stałą kwotę dodatku.
[srodtytul]Tylko czekanie[/srodtytul]
Pracownikowi za czas pełnienia dyżuru, podczas którego nie wykonywał pracy, przysługuje czas wolny od pracy w wymiarze odpowiadającym długości dyżuru (art. 151[sup]5[/sup] § 3 k.p.). Każda godzina dyżuru powinna być zatem zrekompensowana godziną wolnego. Przepisy nie określają, w jakim terminie pracownik powinien otrzymać wolne. Kwestia ta może być więc uregulowana w przepisach wewnątrzzakładowych, np. w regulaminie pracy. Uzasadnione byłoby, aby udzielenie czasu wolnego nastąpiło w okresie objętym wypłatą wynagrodzenia za pracę.
Jeśli pracodawca nie miał możliwości, aby pracownikowi oddać czas wolny w zamian za pełniony dyżur, jest zobowiązany wypłacić mu z tego tytułu wynagrodzenie. Podwładny powinien otrzymać takie wynagrodzenie, jakie wynika z jego osobistego zaszeregowania, określone stawką godzinową lub miesięczną, a jeżeli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony – 60 proc. wynagrodzenia, czyli tzw. średniej urlopowej (art. 151[sup]5[/sup] § 3 k.p.). Zasady obliczenia wynagrodzenia są zatem identyczne jak przy wynagrodzeniu za czas przestoju (art. 81 § 1 k.p.).
Przy ustalaniu wynagrodzenia za czas dyżuru dla pracowników otrzymujących wynagrodzenie wynikające z osobistego zaszeregowania, określonego stawką miesięczną, wynagrodzenie za jedną godzinę ustala się, dzieląc miesięczną stawkę wynagrodzenia przez liczbę godzin pracy przypadających do przepracowania w danym miesiącu (§ 4a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0034D3FDF57532444F7F2BABC9596687?id=73966]rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w kodeksie pracy, DzU nr 62, poz. 289 ze zm.)[/link]. Ustaloną w ten sposób stawkę wynagrodzenia za jedną godzinę należy pomnożyć przez ilość godzin pełnionego przez pracownika dyżuru.
Ostateczna decyzja co do tego, czy w zamian za dyżur pracownikowi zostanie udzielony czas wolny, czy otrzyma on wynagrodzenie z tego tytułu, pozostaje w gestii pracodawcy. Szef dokonuje oceny, czy istnieje możliwość udzielenia podwładnemu w zamian za dyżur czasu wolnego.
[ramka][b]Przykład[/b]
Pani Magda, zatrudniona w firmie X, wykonuje pracę w stałych godzinach od poniedziałku do piątku, a jej wynagrodzenie wynosi 15 zł za godz. W czerwcu 2009 r. została zobowiązana przez pracodawcę do pełnienia dyżuru w zakładzie pracy, przez cały tydzień pracy po cztery godziny dziennie. W sumie pracownica pełniła dyżur przez 20 godzin. W zamian pracodawca nie udzielił jej czasu wolnego, gdyż dyżurowała pod koniec czerwca, lecz wypłacił wynagrodzenie w kwocie 300 zł (20 godzin x 15 zł).[/ramka]
[srodtytul]Inspekcja jedno, resort drugie[/srodtytul]
Rekompensata dyżuru poprzez oddanie czasu wolnego w praktyce może zaowocować tym, że pracownik nie wypracuje pełnego wymiaru czasu pracy, jaki go obowiązuje. W takiej sytuacji prawo do wynagrodzenia za cały miesiąc nie do końca jest jasne. W tej kwestii inspekcja pracy i resort pracy mają odmienne zdania. PIP uważa, że pracodawca nie ma obowiązku płacić pracownikowi wynagrodzenia z tytułu straty, jaką poniesie w związku z tym, iż nie przepracuje pełnego wymiaru czasu pracy, co jest efektem korzystania z czasu wolnego za dyżur. Zgodnie bowiem z art. 80 k.p. wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną, a za czas niewykonywania pracy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia tylko wówczas, gdy przepisy tak stanowią. Przepisy nie przewidują obowiązku uzupełniania zarobków w przypadku nieprzepracowania obowiązującego pracownika czasu pracy, w związku z tym, że korzystał z czasu wolnego w zamian za dyżur. [b][link=http://www.rp.pl/artykul/121531.html]Departament Prawny Głównego Inspektoratu Pracy w stanowisku z 8 kwietnia 2008 r. w sprawie rekompensaty za dyżur pełniony poza domem pracownika (GNP-302-4560-06/PE)[/link][/b] zaznaczył, że nie ma podstaw prawnych do tego, aby wypłacać w takim przypadku wynagrodzenie za okres niewykonywania pracy. PIP jednocześnie wskazuje, że pracodawca w aktach wewnątrzzakładowych może przewidzieć korzystniejsze rozwiązania, czyli zachowanie prawa do wynagrodzenia w takiej sytuacji.
[b]Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej uważa natomiast, że czas wolny stanowiący rekompensatę za pełnienie dyżuru nie może prowadzić do zmniejszenia wynagrodzenia należnego za dany miesiąc, mimo że przepisy k.p. nie przewidują w tej sytuacji prawa do wynagrodzenia.[/b] Pojawia się tu kolejny problem – jakie w tej sytuacji wynagrodzenie winno być zapłacone pracownikowi. Zdaniem ekspertów wynagrodzenie to powinno być liczone jak wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy. [b][link=http://www.rp.pl/artykul/110049.html]Departament Prawa Pracy w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej w stanowisku z 17 marca 2008 r. (DPR-II-079-123/TW/08)[/link][/b] wskazuje, iż istotne jest to, że to pracodawca ustala rozkład dni i godzin pracy zgodnie z wymiarem czasu pracy pracownika wynikającym z umowy o pracę. Jeśli w wyniku udzielenia przez firmę czasu wolnego w zamian za dyżur, pracownik nie wypracuje obowiązującej go normy czasu pracy, to nie powinien otrzymać obniżonego wynagrodzenia – twierdzi resort. Przyjmuje zatem interpretację korzystniejszą dla pracowników, znajdując uzasadnienie w tym, że pracownik taki jest gotowy do wykonywania pracy zgodnie z obowiązującym go wymiarem czasu pracy, a pracy tej nie wykonuje w wyniku decyzji podjętej przez pracodawcę. W ocenie ministerstwa negatywne skutki związane z realizacją uprawnień przyznawanych pracownikowi przez przepisy prawa pracy nie mogą być ponoszone przez pracownika.
[srodtytul]Inaczej dla kierowców…[/srodtytul]
Zgodnie z art. 9 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B4CC6E0D0C92C6CAFBB3061739323C54?id=173274]ustawy z 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców (DzU nr 92, poz. 879 ze zm.)[/link] dla kierowcy czasem dyżuru jest czas, w którym pozostaje poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do wykonywania pracy wynikającej z umowy o pracę w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę. Będzie to tzw. dyżur klasyczny, który jest odpowiednikiem dyżuru uregulowanego w kodeksie pracy. Oprócz niego w przypadku kierowców jako dyżur traktowane są dodatkowo przerwy w pracy lub czas pracy w załodze – tzw. dyżur nieklasyczny (art. 9 ust. 2 i 3 oraz art. 27 ust. 1 ustawy o czasie pracy kierowców).
Dyżur pełniony przez kierowcę, bez względu na jego rodzaj, jeśli pracownik w jego czasie nie wykonywał pracy, nie jest zaliczany do czasu pracy. Rodzaj dyżuru – „klasyczny” czy „nieklasyczny”, ma natomiast bezpośredni wpływ na zasady jego rekompensowania.
[srodtytul]… za klasyczne...[/srodtytul]
Rekompensata za dyżur klasyczny została określona w sposób identyczny jak u pozostałych pracowników pełniących dyżur (poza domem), podczas którego nie wykonują pracy. W zamian szef powinien w pierwszej kolejności oddać czas wolny, a w przypadku braku możliwości udzielenia czasu wolnego – zapłacić wynagrodzenie wynikające ze stawki osobistego zaszeregowania określonego stawką godzinową lub miesięczną, a dopiero gdyby ta nie została wyodrębniona – 60 proc. wynagrodzenia.
Również w przypadku kierowców dyżur, w trakcie którego wykonują oni pracę, jest wliczany do czasu pracy i może stanowić pracę w godzinach nadliczbowych. [b]Jeśli kierowca pełni dyżur w domu i nie wykonuje w tym czasie pracy, nie otrzyma z tego tytułu żadnej rekompensaty[/b] (art. 9 ust. 5 ustawy o czasie pracy kierowców).
[srodtytul]… i za nieklasyczne[/srodtytul]
Zgodnie z art. 9 ust. 6 ustawy o czasie pracy kierowców szef rekompensuje pełnienie dyżuru nieklasycznego poprzez zapłatę wynagrodzenia w wysokości określonej w przepisach wewnątrzzakładowych, np. w układzie zbiorowym pracy, regulaminie wynagradzania. Tak ustalona wysokość rekompensaty nie może jednak być niższa od 50 proc. stawki przysługującej jak za dyżur klasyczny. Oznacza to, że ustawa przewiduje jedynie stawkę minimalną, a rzeczywista stawka za dyżur musi wynikać z przepisów wewnątrzzakładowych.
[ramka][b]Przykład[/b]
Pan Jerzy, zatrudniony na stanowisku kierowcy, w maju 2009 r. korzystał ogółem z 25 godzin przerw w czasie pracy, które zostały zaliczone mu do czasu dyżuru. Pan Jerzy jest wynagradzany stawką godzinową 20 zł za godz, a zgodnie z regulaminem wynagradzania obowiązującym w firmie za czas przerwy wliczanej do dyżuru pracownik nabywa prawo do 12 zł za godz.
W maju Pan Jerzy powinien zatem otrzymać za czas dyżuru 300 zł (25 godz. x12 zł).[/ramka]
[srodtytul]Dyżur medyczny[/srodtytul]
Jeszcze innym rodzajem dyżuru, podlegającym zupełnie innym prawom, jest tzw. dyżur medyczny.
Do jego pełnienia mogą być zobowiązani lekarze oraz inni posiadający wyższe wykształcenie pracownicy wykonujący zawód medyczny, zatrudnieni w zakładzie opieki zdrowotnej przeznaczonym dla osób, których stan zdrowia wymaga udzielania całodobowych świadczeń zdrowotnych (art. 32j ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=9A00F958572297DF495343CF7BDF7CA3?id=184739]ustawy z 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej, tj. DzU z 2007 r. nr 14, poz. 89, ze zm., dalej ustawa o zoz[/link]).
Od 1 stycznia 2008 r. dyżur medyczny jest wliczany do czasu pracy (art. 32j ust. 2 ustawy o zoz), a pracownicy go pełniący za ten czas otrzymują wynagrodzenie takie jak za pracę w godzinach nadliczbowych. W powyższym zakresie stosuje się odpowiednio art. 151[sup]1[/sup] § 1-3 kodeksu pracy (art. 32j ust. 4 ustawy o zoz). Zatem pracownik pełniący dyżur medyczny otrzyma wynagrodzenie, na które składa się normalne wynagrodzenie wraz z dodatkiem, wynoszącym odpowiednio 50 proc. lub 100 proc. wynagrodzenia. Bez znaczenia pozostaje, czy dyżur powoduje przekroczenie dobowej lub tygodniowej normy czasu pracy, czy nie. Pracownik i tak otrzymuje za ten czas wynagrodzenie jak za pracę w godzinach nadliczbowych.
Do pracy w ramach pełnienia dyżuru nie stosuje się art. 151[sup]3[/sup] k.p. (art. 32j ust. 3 zd. drugie ustawy o zoz). Oznacza to, że pracownik pełniący dyżur medyczny w dniu wolnym dla niego od pracy z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy (najczęściej w sobotę) nie nabywa prawa do dnia wolnego, a może otrzymać tylko wynagrodzenie obliczone jak za nadgodziny. Inaczej będzie wyglądała sytuacja, gdy podwładny pełni dyżur medyczny w niedzielę lub święta, ponieważ w takim przypadku będzie mu przysługiwać dodatkowo rekompensata za pracę w takim dniu. Potwierdza to[b][link=http://www.rp.pl/artykul/121633.html] stanowisko Głównego Inspektoratu Pracy z 16 kwietnia 2008 r. (GPP-302-4560-202/08/PE) w sprawie zasad rekompensowania dyżurów medycznych przypadających w niedziele[/link][/b]. Wynika z niego, że fakt, iż pracodawca płaci za dyżur medyczny jak za godziny nadliczbowe, nie zwalnia go z obowiązku rekompensowania dyżuru pełnionego w niedzielę zgodnie z regułami wynikającymi z art. 151[sup]11[/sup] k.p. W praktyce może więc zdarzyć się tak, że pracownik pełniący dyżur medyczny w niedzielę, otrzymując wynagrodzenie jak za godziny nadliczbowe zgodnie z art. 32j ust. 4 ustawy o zoz, będzie też uprawniony do dodatku w wysokości 100 proc. wynagrodzenia, jeśli nie otrzyma dnia wolnego.
[ramka][b]Przykład[/b]
Pan Józef zatrudniony w zakładzie opieki zdrowotnej jako lekarz, oprócz wypracowania nominalnego czasu pracy w czerwcu 2009 r. przez 24 godziny pełnił dyżury lekarskie, z czego 12 przypadło w dniach roboczych po normalnych godzinach pracy, a pozostałe 12 – w sobotę będącą dla niego dniem wolnym od pracy z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy. Pan Józef powinien otrzymać zatem:
- normalne wynagrodzenie i dodatek 50 proc. za 12 godzin dyżuru w dniach roboczych,
- normalne wynagrodzenie i dodatek 100 proc. za 7 godz. i 35 min. dyżuru w sobotę (przekroczenie tygodniowej normy czasu pracy) i normalne wynagrodzenie i dodatek 50 proc. za ostatnie 4 godz. i 25 min. dyżuru w sobotę (praca powyżej normy dobowej wynoszącej w zoz – 7 godz. i 35 min.).[/ramka]
[srodtytul]Dla stażystów też są pieniądze[/srodtytul]
Opisane zasady wynagradzania za dyżury lekarskie nie mają zastosowania do lekarzy stażystów (art. 32j ust. 5 ustawy o zoz). Ich prawa zostały uregulowane odrębnie w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AC66E69A96ECA4BE466483D73FB5462A?id=172845]rozporządzeniu ministra zdrowia z 24 marca 2004 r. w sprawie stażu podyplomowego lekarza i lekarza stomatologa (DzU nr 57, poz. 553 ze zm.)[/link]. Zgodnie z § 11 ust. 5 tego rozporządzenia stażysta za każdą godzinę pełnionego dyżuru medycznego nabywa prawo do wynagrodzenia w wysokości 125 proc. stawki godzinowej zasadniczego wynagrodzenia miesięcznego.
Godzinową stawkę wynagrodzenia zasadniczego oblicza się, dzieląc miesięczną stawkę wynagrodzenia zasadniczego stażysty przez liczbę godzin pracy przypadających do przepracowania w danym miesiącu.
[ramka][b]Uwaga [/b]
Pracownicy zarządzający w imieniu pracodawcy zakładem pracy, którzy pełnią dyżur, nie mają prawa ani do czasu wolnego, ani do wynagrodzenia za okres dyżuru pełnionego poza domem (art. 151[sup]5[/sup] § 4 k.p.).[/ramka]
[ramka][b]Uwaga [/b]
Ponieważ do dyżurów medycznych nie ma zastosowania również art. 151[sup]4[/sup] k.p., osoby zarządzające zakładami opieki zdrowotnej lub kierownicy wyodrębnionych komórek organizacyjnych w przypadku pełnienia dyżuru nabywają prawo do rekompensaty z tego tytułu na ogólnych zasadach.[/ramka]